Dariusz Parkitny: Pojedziemy pełnym składem i zagramy po to, by awansować

Siatkarki KSZO Ostrowiec pokonały Pałac Bydgoszcz i awansowały do ćwierćfinału rozgrywek Pucharu Polski. Kolejnym rywalem beniaminka będzie główny kandydat do zdobycia trofeum - Chemik Police.

Anna Soboń
Anna Soboń
Po spotkaniu z Pałacem Bydgoszcz, przed drużyną KSZO nie lada zadanie, ponieważ w ćwierćfinale Pucharu Polski ostrowczankom przyjdzie zmierzyć się z najlepszym zespołem w Polsce - aktualnym mistrzem kraju, Chemikiem Police.
- W Chemiku Police występują największe gwiazdy w Polsce, a niektóre z nich to gwiazdy światowego formatu. Pewnych nazwisk najzagorzalszym sympatykom siatkówki nie trzeba przedstawiać, bo myślę, że każdy wie kto to jest Małgorzata Glinka czy Anna Werblińska, albo serbski zaciąg w Policach. To drużyna bardzo dobrych zawodniczek i tam nie ma znaczenia czy gra pierwszy, czy drugi skład. To zespół, który jest w stanie wygrywać z najlepszymi w Europie - stwierdziła najlepiej punktująca siatkarka KSZO w Orlen Lidze, Katarzyna Brojek.

Trener ostrowczanek - Dariusz Parkitny, zapowiada, że jego zespół nie zamierza łatwo się poddać, choć bezsprzecznym faworytem z pewnością będzie ekipa z Polic. Będzie to jednak kolejna doskonała okazja do przetestowania pewnych ustawień zespołu z Ostrowca Świętokrzyskiego, który zamierza pojechać na potyczki pucharowe w najsilniejszym składzie.

- Przeszliśmy Pałac, teraz jedziemy do Szczecina. Spróbujemy się z najlepszą jak dotąd drużyną ligi. Mam nadzieję, że nas zlekceważą, a my przystąpimy do spotkania bardzo poważnie. Pojedziemy tam na pewno pełnym składem i zagramy po to, żeby awansować. Puchar to możliwość przetestowania pewnych ustawień i mogła pograć druga część zespołu z Pałacem. Zespół przeciwny trochę próbował, a my graliśmy całkowicie na luzie treningowym. Meczu ligowego z pucharowym w żaden sposób nie da się porównać, bo w lidze jest to ogromna stawka i maksymalna mobilizacja. Dziewczyny wiedzą o co grają, a mecz Pucharu Polski to coś innego, ale każdy mecz trzeba rozegrać, zrobić swoje i iść do przodu - skomentował szkoleniowiec pomarańczowo-czarnych.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×