Eczacibasi Vitra Stambuł - Agel Prościejów / środa, 18 lutego, godzina 15:30
W pierwszym spotkaniu siatkarki Eczacibasi wywalczyły dużą zaliczkę przed rewanżowym starciem, triumfowały bowiem 3:1. W perspektywie mają więc walkę o przypieczętowanie awansu przed własną publicznością, a nie od dziś wiadomo, że tureckim zespołom we własnej hali gra się lepiej niż na wyjazdach - wpływ ma na to między innymi doping miejscowych fanów.
- Było dla nas ważne, by wygrać pierwszy mecz, ale to już historia, teraz myślimy tylko o rewanżowym starciu. Nasze rywalki z Prościejowa prezentują świetną siatkówkę i w trakcie fazy grupowej kilka zaskakujących wyników stało się ich udziałem, a ponadto pokazały się z dobrej strony w naszym pierwszym pojedynku - przyznał szkoleniowiec Eczacibasi, Giovanni Caprara. Zdecydowanymi faworytkami, jeszcze przed wyjściem na boisko, są siatkarki tureckiego zespołu, którym pozostało do wykonania tylko postawienie przysłowiowej kropki nad "i", na co mają duże szanse.
Wynik pierwszego meczu: 3:1 dla Eczacibasi Vitra Stambuł
[ad=rectangle]
Fenerbahce Grundig Stambuł - SC Dresdner / środa, 18 lutego, godzina 18:30
Przed SC Dresdner arcytrudne zadanie odwrócenia losów rywalizacji, jednak świat sportu widział już nie takie zwroty akcji. Mimo to miano faworyta należy do Fenerbahce, które w pierwszym spotkaniu zaprezentowało solidną i konsekwentną grę. Za turecką ekipą przemawia również fakt, że w obecnym sezonie Ligi Mistrzyń nie przegrała ona ani jednego meczu (obecny bilans to 7-0)!
Pewna wygrana w pierwszej konfrontacji dodała Fenerbahce pewności siebie, z którą drużyna przystąpi do rewanżu. Z drugiej strony, w bieżących rozgrywkach, SC Dresdner już nieraz pokazało się z walecznej strony. Czy ambicja i wola walki wystarczy do zaskakującego odwrócenia losów w tej parze?
Wynik pierwszego meczu: 3:0 dla Fenerbahce Grundig Stambuł
Unendo Yamamay Busto Arsizio - Azeryol Baku / środa, 18 lutego, godzina 20:30
Rywalizacja w tym duecie zapowiada się w środę najciekawiej. Unendo Yamamay triumfowało w pierwszym spotkaniu, lecz wysokie cele stawiane przed Azeryolem Baku sprawiają, że zespół ten przystąpi do rewanżu z motywacją na naprawdę wysokim poziomie. Przewaga parkietu będzie po stronie włoskiej ekipy, która mimo to nie lekceważy groźnych rywalek.
Unendo Yamamay musi wygrać tylko i aż dwie partie, z kolei jeśli Azeryol zatriumfuje 3:0 lub 3:1, zostanie rozegrany tak zwany złoty set, który rozstrzygnie losy awansu do dalszej fazy rozgrywek Ligi Mistrzyń. Ze stanowiska szkoleniowca Azeryolu został w poprzednim tygodniu odwołany Aleksandr Czeriakow, ale nie wpływa to bezpośrednio na wzrost szans ekipy Joanny Wołosz na wejście do kolejnej rundy.
- Ten mecz będzie jednym z najtrudniejszych w całym sezonie. Nawet pomimo świadomości, że wygraliśmy pierwsze starcie, musimy pamiętać o sile Azeryolu i wyjść na parkiet z jasnym celem, którym jest odniesienie zwycięstwa - podkreślił Carlo Parisi, trener Unendo Yamamay Busto Arsizio.
Wynik pierwszego meczu: 3:1 dla Unendo Yamamay Busto Arsizio
[nextpage]Dynamo Moskwa - Nordmeccanica Piacenza / czwartek, 19 lutego, godzina 16:30
Czwartkowe starcia rozpocznie (według czasu polskiego) pojedynek, w którym nie należy spodziewać się zbyt dużej dawki emocji. W pierwszej odsłonie rywalizacji lepsze okazało się bowiem Dynamo Moskwa, które triumfowało bez straty seta, prezentując ponadto poukładaną siatkówkę. Mimo że rosyjski gigant przystępuje do rewanżowego pojedynku z dużą zaliczką, to nie lekceważy przeciwniczek. W szeregach tej drużyny spodziewają się, że rewanżowe spotkanie będzie bardziej wyrównane niż to rozegrane w Piacenzie.
W ostatnim ligowym meczu stołeczne Dynamo spotkało się z Dynamem Kazań, z którym przegrało w stosunku 1:3. Jak podkreślił trener Andrei Podkopaiew, mimo porażki jego podopieczne były w stanie w ciągu tygodnia utrzymać zarówno koncentrację, jak i grę na wysokim poziomie. Jeśli moskwianki zagrają z Nordmeccanicą lepiej niż w trzecim i czwartym secie starcia z Dynamem, to ich awans będzie wielce prawdopodobny.
Wynik pierwszego meczu: 3:0 dla Dynama Moskwa
VakifBank Stambuł - Dynamo Kazań / czwartek, 19 lutego, godzina 18:30
Zeszłoroczne triumfatorki są w tarapatach, ale nie tak dużych jak mogłyby być. Nie wykorzystały one przewagi parkietu w pełni, przegrały bowiem z Vakifbankiem po tie-breaku, zdobywając tym samym jeden meczowy punkt, a turecki rywal przeważał zwłaszcza w decydującym secie. Obie ekipy spotkały się w finale rozgrywek Ligi Mistrzyń w sezonie 2013/2014, wtedy w trzech setach triumfowało Dynamo, w drugiej partii rozbijając rywalki do 11.
Poprzedni sezon należy już do odległej historii, teraz przewaga psychologiczna należy bowiem do Vakifbanku. Natomiast starcie to będzie zdecydowanie najciekawszym spośród wszystkich meczów rewanżowych, zapowiada się zacięta walka, a ponadto po przeciwnych stronach siatki staną jedne z czołowych europejskich drużyn.
- W jakimś sensie jest to finałowy mecz - przyznał szczerze trener Vakifbanu, Giovanni Guidetti, wymieniając wśród atutów rywalek szczelny blok oraz dobrą grę obronną. - Mimo że mamy małą przewagę z pierwszego spotkania, to musimy wygrać również rewanżowe starcie - powiedziała rozgrywająca tureckiego zespołu, Naz Aydemir Akyol, podkreślając, że jej drużyna zamierza utrzymać koncentrację na wysokim poziomie na przestrzeni całego spotkania.
Wynik pierwszego meczu: 3:2 dla Vakifbanku Stambuł
Volero Zurych - RC Cannes / czwartek, 19 lutego, godzina 20:00
W pierwszym starciu po tie-breaku zwyciężyły siatkarki Volero Zurych, które rok rocznie pukają do ścisłej czołówki Ligi Mistrzyń i w tym sezonie mają szansę na zrealizowanie tego celu, tym bardziej, że w rewanżu przewaga parkietu będzie po stronie tego zespołu.
Jednak RC Cannes ma realne szanse na wywalczenie awansu do dalszej rundy rozgrywek Ligi Mistrzyń, a atutem tej drużyny jest bardzo dobra gra w obronie, co skutecznie utrudnia rywalkom skończenie ataku i deprymuje po każdym kolejnym nieskutecznym uderzeniu. Natomiast co będzie kluczem do wygranej Volero? - Będzie to nasza zagrywka. RC Cannes potrafi grać szybko w ataku, który jest urozmaicony, a nie schematyczny. Musimy być w stanie uniemożliwić im taką grę, wtedy będziemy mogli pokazać naszą siłę na siatce - wyjaśnił Dragutin Baltić, trener ekipy z Zurychu.
Wynik pierwszego meczu: 3:2 dla Volero Zurych