Chemik chce zagrać z Lokomotivem, jednak ma problemy z halą w Szczecinie
Chemik Police chce zagrać mecze sparingowe z Lokomotivem Baku, aby odpowiednio przygotować się do Final Four Ligi Mistrzyń.
Rafał Kuliga
Włodarze Chemika Police zapowiadali, że szukają solidnego zespołu z Europy, który może być odpowiednim sparingpartnerem przed turniejem finałowym Ligi Mistrzyń. Policzanki nie grają w fazie play off, więc mogłyby stracić wyczucie w grze z zespołami zagranicznymi. Znalezienie rywala w tym etapie sezonu jest trudne, ponieważ większość drużyn uczesnticzy lub dopiero co zakończyła europejskie puchary i nie jest zainteresowana rozgrywaniem sparingów. Udało się wypracować termin z Lokomotivem Baku. - Kilka lat temu byłem trenerem tej drużyny. Uważam, że jest w niej sporo utalentowanych siatkarek i na pewno pomogłyby nam w przygotowaniu do Final Four - mówi Giuseppe Cuccarini, szkoleniowiec.
Jeśli nie uda się wypracować konsensusu, włodarze Chemika będą musieli sięgnąć po rezerwowe rozwiązania, które na pewno nie spodobają się kibicom. Wstępnie zaplanowano dwa mecze sparingowe w Szczecinie i jeden w Policach. Jeśli nic się nie zmieni, to mecze ze Szczecina będą musiały zostać przeniesione do innej hali, mieszczącej sporo kibiców. Najbliższa jest w Koszalinie. - Nie chcielibyśmy przenosić spotkań sparingowych do Koszalina. Nie graliśmy tam żadnego meczu w tym sezonie, poza tym to niewygodne dla naszych kibiców - podsumowuje Joanna Żurowska