Katarzyna Konieczna: Sędziowie zdecydowanie nie są skupieni na swojej pracy

Po długim i emocjonującym meczu Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza przegrał w Łodzi z Budowlanymi 2:3. Katarzyna Konieczna w rozmowie z naszym portalem nie szczędzi ostrych słów pod adresem sędziów.

Nie da się ukryć, że w trakcie spotkania sędziowie podjęli kilka kontrowersyjnych decyzji. W ostatniej akcji meczu atak po bloku Tamary Kaliszuk został odgwizdany jako autowy. To przyniosło Budowlanym 15. punkt w tie-breaku i ostateczne zwycięstwo.
[ad=rectangle]
- Po raz kolejny nie dowierzam w brak kompetencji sędziów. To, co dzieje się w Orlen Lidze, woła o pomstę do nieba. To nie jest pierwszy mecz, który tak wygląda. Nie mówię, broń Boże, tylko o tej ostatniej akcji i nie mówię, że przegraliśmy mecz z powodu sędziów, ale w jedną i drugą stronę podejmowali momentami takie decyzje, że nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać. Zdecydowanie nie są skupieni na swojej pracy
- mówiła na gorąco po meczu Katarzyna Konieczna.

Spotkanie w Atlas Arenie mogło jednak trwać o około godzinę krócej, bowiem w trzecim secie dąbrowianki prowadziły 24:23 i miały po swojej stronie piłkę meczową.

- To nie był łatwy mecz. Dużo błędów z naszej strony i ze strony łodzianek zadecydowało, że to spotkanie trwało pięć setów, a nie trzy. Miałyśmy przecież w trzeciej partii piłkę meczową w górze i nie umiałyśmy jej skończyć. Nie wiem, czy mogę znaleźć jakiś pozytyw z tego spotkania. Same zapracowałyśmy na to, żeby ten mecz przegrać - powiedziała siatkarka MKS-u.

Sytuacja w tabeli wskazuje na to, że ekipa z Dąbrowy Górniczej zajmie szóstą lokatę na koniec fazy zasadniczej. Podopiecznym Juana Manuela Serramalery przyjdzie zatem w play-offach zmierzyć się z Impelem Wrocław lub, co bardziej prawdopodobne, Polskim Cukrem Muszynianką.

- Na pewno te mecze już gdzieś z tyłu głowy siedzą i podświadomie się o nich myśli, lecz na to jeszcze przyjdzie czas. Faza zasadnicza jeszcze się nie skończyła, choć akurat nasza sytuacja już się nie zmieni - pozostaniemy na szóstym miejscu. Przede wszystkim skupiamy się więc na dwóch kolejnych meczach - ważnym starciu pucharowym z PGE Atomem i ostatniej ligowej potyczce z Legionovią - oceniła Konieczna.

Katarzyna Konieczna zdobyła w poniedziałkowym spotkaniu z Budowlanymi 13 punktów
Katarzyna Konieczna zdobyła w poniedziałkowym spotkaniu z Budowlanymi 13 punktów

Już w środę o 18:00 siatkarki Taurona Banimexu zmierzą się w Ergo Arenie z PGE Atomem w ćwierćfinale Pucharu Polski. Te mecze mają zawsze dodatkową, emocjonującą otoczkę. Jednak nasza rozmówczyni studzi nastroje.

- Przecież każdy zespół w Orlen Lidze często staje na naszej drodze. Byłam po dwóch stronach tej barykady i moim zdaniem te pojedynki są mocno rozdmuchane przez media. My tego tak nie odbieramy, to jest przeciwnik jak każdy inny. Oczywiście PGE Atom to silna drużyna, ale nie składamy broni i będziemy chciały ugrać jak najwięcej - zapowiedziała przyjmująca zespołu z Dąbrowy Górniczej.

Źródło artykułu: