Michał Bąkiewicz po raz drugi ukarany czerwoną kartką. "Na temat pracy sędziów nie chcę się wypowiadać"

AZS Częstochowa przegrał z Effectorem Kielce 0:3 i mocno ograniczył szansę na awans do kolejnej fazy play-off. W dodatku po raz drugi w tym sezonie czerwoną kartką ukarany został Michał Bąkiewicz.

Siatkarze AZS Częstochowa, jak i Effectora Kielce w tym sezonie spisują się poniżej oczekiwań. Słaba postawa w fazie zasadniczej zaowocowała tym, że obie drużyny walczyć muszą o możliwość rywalizacji o miejsca 5-12 w dwumeczu. Po pierwszym starciu w zdecydowanie lepszej sytuacji są kielczanie, którym w rewanżu wystarczy wygranie dwóch setów i nadal będą się liczyć w walce o europejskie puchary.
[ad=rectangle]
Częstochowianie przegrali w piątek w trzech setach, lecz ich gra wyglądała o wiele lepiej niż wynik. Mimo porażki Akademicy nie tracą wiary w to, że sezonu nie zakończą jako jedna z dwóch najsłabszych drużyn w PlusLidze- Nie da się ukryć, że zagraliśmy słabiej niż dotychczas. Chciałbym przypomnieć, że aby grać o miejsca 5-12, to pozostał nam jeden mecz i będziemy robili wszystko, żeby do niego przygotować się jak najlepiej - mówił po meczu trener Michał Bąkiewicz.

Szkoleniowiec AZS-u podczas spotkania z Effectorem po raz drugi w tym sezonie ukarany został czerwoną kartką. Michał Bąkiewicz w końcówce drugiego seta zbyt agresywnie komentował decyzję sędzi zawodów, Katarzyny Sokół. Co ciekawe, poprzednim razem trener biało-zielonych ukarany w ten sposób został również w starciu przeciwko kieleckiemu zespołowi. - Przegraliśmy ten mecz sportowo, a na temat pracy sędziów nie chcę się wypowiadać, bo też za dużo nie mogę powiedzieć- przyznał Bąkiewicz.

Michał Bąkiewicz ukarany został czerwoną kartką za komentowanie decyzji arbitra
Michał Bąkiewicz ukarany został czerwoną kartką za komentowanie decyzji arbitra

Jednak czerwona kartka dla trenera Akademików, a co za tym idzie strata jednego punktu, podziałała mobilizująco na zawodników częstochowskiego zespołu. - Trener agresywnie zareagował na decyzję sędziego i dostał czerwoną kartkę. Myślę, że to wprowadziło więcej agresji do naszej gry. Ta kartka trochę nas zdeprymowała, trochę wkurzyła i agresywniej weszliśmy w trzecią partię - ocenił Rafał Szymura.

Przed siatkarzami AZS-u Częstochowa trudne zadanie. We wtorkowym rewanżowym meczu w Kielcach podopieczni Michała Bąkiewicza muszą wygrać za trzy punkty, a żeby myśleć o awansie do kolejnej fazy play-off, to muszą również zwyciężyć w złotym secie.

Komentarze (5)
avatar
KB12
23.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo szanuję Michała, jako siatkarz był moim idolem. Nie zapominajmy jednak, że do wyborów startował z list SLD, więc chyba lubi czerwony kolor. 
avatar
gomi
1.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dno w Czwie .Siatkówka ,żużel piłka na samym dnie. 
avatar
WLA-ZŁY
28.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jakoś mnie nie dziwi, Bąkiewicz, Falasca to jedna szkoła zmanierowanych Bełchatowiaków 
CT
28.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten napis "CZAS NA URLOP" tuż pod kobietą można odebrać też jako sugestię dla niej :D