Joanna Wołosz nie zagra o Puchar Włoch

Półfinały krajowego puchary włoskiej ekstraklasy siatkarek potoczyły się zgodnie z przewidywaniami. W niedzielnym finale nie zagra Yamamay Busto Arsizio, zespół z reprezentantką Polski w składzie.

- Jesteśmy niezwykle szczęśliwe z awansu do finału. Mimo tego, że zwykle takim spotkaniom towarzyszy stres, presja i wielkie emocje, my tego specjalnie nie odczuwałyśmy - mówiła po półfinałowym zwycięstwie nad ekipą z Conegliano kapitan lidera żeńskiej Serie A1 Martina Guiggi. Jej drużyna zasłużyła na zwycięstwo odniesione w Rimini i powalczy tym samym o największym sukces w historii klubu zaraz po Pucharze CEV z 2003 roku.

[ad=rectangle]

Tradycyjnie w zespole Alessandro Chiappiniego brylowały skrzydłowe Neriman Ozsoy (19 pkt.) i Emilija Nikołowa (25 pkt.), dzięki staraniom których zespół z Treviso triumfował w trzecim secie. To było jednak wszystko, na co tego dnia było stać Imoco: podopieczne Luciano Pedulli zdominowały swojego przeciwnika blokiem, dzięki któremu uzyskały aż 17 punktów. Najskutecznie rywalki zatrzymywała Amerykanka Alex Klineman (6 bloków), poza tym na środku siatki szalały Martina Guiggi oraz Christina Chirichella. Nie sposób pominąć niemal doskonałego występu chorwackiej atakującej Katariny Barun, która przy skuteczności rzędu 42 procent ugrała aż 26 "oczek".

Igor Gorgonzola Novara - Imoco Conegliano 3:1 (25:21, 27:25, 20:25, 26:24)

Novara: Klineman, Guiggi, Chirichella, Signorile, Hill, Barun, Sansonna (libero) oraz Partenio, Bonifacio, Alberti

Conegliano: Glass, Furlan, Ozsoy, Nikołowa, Barcellini, Barazza, De Gennaro (libero) oraz Fiorin, Boscoscuro (libero)

Przygoda zespołu Joanna Wołosz w Coppa Italia zakończyła się na półfinale, a marzenia o powtórzeniu sukcesu z 2012 roku brutalnie wybiła mu drużyna z Modeny. Właściwie żadna z siatkarek Motyli nie zagrała w ofensywie na swoim zwyczajnym poziomie: Valentina Diouf po dwóch słabych setach została zmieniona przez Rebbecę Perry, a rezerwowa Alicia Degradi spisała się zdecydowanie lepiej od Francesci Marcon (zaledwie jeden skończony atak na siedem prób), jednak ta zmiana nie uratowała kadry Carlo Parisiego od klęski. - W trzecim secie, po dokonaniu zmian, wydawało się, że odzyskaliśmy balans w naszej grze, ale kolejna partia potwierdziła, że dzisiaj po prostu brakowało nam czegoś ważnego - tłumaczył szkoleniowiec przegranej ekipy.

Polska rozgrywająca zapisała się w statystykach dwoma punktami zdobytymi blokiem. Po stronie Liu-Jo Modeny, która w niedzielę o 19:30 zagra o Puchar Włoch, wyróżniła się Samanta Fabris, autorka 21 punktów i 3 bloków, poza tym klasę pokazała weteranka włoskich parkietów Francesca Piccinini. Wielokrotna reprezentantka Azzurre rozegrała świetne spotkanie w przyjęciu i momentami była nie do powstrzymania przez blok rywalek, ostatecznie zdobyła ona 18 punktów.

Liu-Jo Modena - Unendo Yamamay Busto Arsizio 3:1 (25:18, 25:15, 22:25, 25:15)

Modena: Rousseaux, Piccinini, Rondon, Heyrman, Folie, Fabris, Arcangeli (libero) oraz Maruotti, Ikić

Busto Arsizio: Wołosz, Havelkova, Diouf, Marcon, Ljubuszkina, Pisani, Leonardi (libero) oraz Degradi, Rania, Michel, Perry, Camera

Komentarze (0)