Andrzej Kowal: Nie ma znaczenia, z kim zagramy w półfinale Ligi Mistrzów

Asseco Resovia Rzeszów wyeliminowała Lokomotiw Nowosybirsk w play-off Ligi Mistrzów. - Nie ma znaczenia, z kim zagramy w półfinale - mówi Andrzej Kowal.

Asseco Resovia Rzeszów źle weszła w mecz. Lokomotiw Nowosybirsk zagrywał bardzo mocno i skutecznie. Z biegiem czasu do głosu zaczynali jednak dochodzić rzeszowianie. Wicemistrzowie Polski przegrali całe spotkanie, ale byli lepsi w całej rywalizacji i to oni zagrają w turnieju finałowym Ligi Mistrzów.
[ad=rectangle]
- Pierwszego seta zagraliśmy ogromnie spięci. Były błędy w przyjęciu i na zagrywce. Świadomość, że do awansu jest niedaleko, sparaliżowała chłopaków. Wiedzieliśmy jednak, że to kwestia czasu, że wrócą na swój poziom. Chłopaki na treningu pokazują bardzo dobrą jakość. Drugi mecz był słabszy, niż ten w Nowosybirsku, choć poziom emocji był ogromny. W pierwszych dwóch setach oddaliśmy rywalom 23 punkty po błędach w przyjęciu i zepsutych zagrywkach, czyli tak naprawdę jednego seta. Zastanawiam się, jakim sposobem wygraliśmy drugą partię. Na szczęście, większość pomyłek była w pierwszym secie - mówi Andrzej Kowal.

Rywalem Pasów w półfinale Champions League będzie PGE Skra Bełchatów, która wyeliminowała Sir Safety Perugię- Nie ma znaczenia, z kim zagramy w półfinale Ligi Mistrzów. Dla nas awans jest dużą sprawą, ale każdy z trenerów i zawodników ma swoje ambicje. W turnieju finałowym będziemy chcieli zagrać o pełną pulę. O awansie do finału będą decydowały niuanse. Trafiliśmy na Skrę i to z pewnością będzie bardzo ciekawy pojedynek - przyznaje szkoleniowiec Resovii.

- W turnieju finałowym będziemy chcieli zagrać o pełną pulę - deklaruje Andrzej Kowal
- W turnieju finałowym będziemy chcieli zagrać o pełną pulę - deklaruje Andrzej Kowal

Zanim dojdzie do polsko-polskiego starcia w turnieju finałowym, przed wicemistrzami Polski kolejne spotkania półfinałowe PlusLigi z Jastrzębskim Węglem- Czekają nas teraz co najmniej dwa mecze z Jastrzębskim. To są dla nas kluczowe mecze, bo rywalizacja mogłaby się przeciągnąć. Musimy zagrać na maksa drugie spotkanie i wrócić na Podpromie ze spokojniejszą głową. To będą bardzo trudne pojedynki. Ze względu na dawkę emocji, którą przeżywaliśmy ostatnio z Lokomotiwem, ale także nagromadzenie meczów. Potrzebujemy odpoczynku, a potem skupiamy się na Jastrzębskim - oznajmia Kowal.

Źródło artykułu: