Sławomir Jungiewicz: Nie możemy się łamać

Effector musiał w piątek uznać wyższość zespołu Cuprum Lubin i stracił możliwość walki o piąte miejsce. Kielecka drużyna nie ugrała na terenie beniaminka żadnego seta.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
Końcowy wynik piątkowego spotkania nie oddaje tego, co działo się na lubińskim parkiecie. Mimo że team szkoleniowca Dariusza Daszkiewicza nie zwyciężył w żadnym secie, toczył bardzo wyrównaną walkę z przeciwnikiem.
- Cuprum zagrało bardzo dobre zawody. Mieliśmy kilka szans, których nie wykorzystaliśmy i to się obróciło przeciwko nam. Nie możemy się teraz łamać i walczyć o dziewiąte miejsce - powiedział po spotkaniu Sławomir Jungiewicz.

Zmiana w systemie fazy play-off dawała drużynie Effectora szansę zakończenia sezonu na o wiele wyższym miejscu niż na koniec rundy zasadniczej. Dla przypomnienia ekipa z województwa Świętokrzyskiego okupowała jedenastą lokatę.

- Tak, dawała nam tę szansę i chcieliśmy ją wykorzystać. Każdy chciałby ją wykorzystać. U siebie wygraliśmy i niestety dzisiaj się nie udało. Zobaczymy jak to się potoczy i z kim zawalczymy dalej. Oczywiście będziemy walczyć o jak najlepszą lokatę - przyznał atakujący.

Czy siatkarzom trudno się będzie podnieść i odbudować po tej zaciętej rywalizacji? - Myślę że nie, Cuprum po prostu zagrało lepiej. Dzięki dobremu przyjęciu i skuteczności zwyciężyło. Wyciągniemy wnioski że swojej gry i przygotujemy się jak najlepiej do następnego spotkania - skwitował kapitan Effectora Kielce.

Piątek trzynastego szczęśliwy dla gospodarzy - relacja z meczu Cuprum Lubin - Effector Kielce

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×