Budowlani rozbici przez PGE Atom Trefl Sopot. Błażej Krzyształowicz: W obronie trzeba dawać z siebie więcej
- Nawet na pojedynczym bloku możemy starać się bardziej atakować piłkę w defensywie, a nie tylko czekać, aż ona do nas doleci - zauważył trener łódzkiego klubu po porażce w półfinale Pucharu Polski.
Nieco dalej w pomeczowej analizie porażki poszedł natomiast trener Budowlanych, Błażej Krzyształowicz. Zdaniem młodego szkoleniowca, jego podopieczne nie zagrały należycie skupione we wszystkich elementach, co zaowocowało takim, a nie innym przebiegiem starcia.
- Przy takiej naszej dyspozycji nie mieliśmy szans, żeby w jakikolwiek sposób nadwyrężyć zespół z Sopotu. Do tego, co powiedziała Magda Śliwa, czyli problemów z przyjęciem, chciałbym dodać również, że bardzo słabo graliśmy w relacji blok-obrona. Można zrozumieć, iż przeciwna drużyna przyjmuje bardzo dobrze, rozrzuca blok, ale jednak wydaje mi się, że w obronie trzeba dawać z siebie więcej. Nawet na pojedynczym bloku możemy starać się bardziej atakować piłkę w defensywie, a nie tylko czekać, aż ona do nas doleci. Punkty zdobywa się nie tylko atakiem. Żeby jednak do niego dojść, po drodze trzeba najpierw wykonać jeszcze kilka innych elementów, które w tym pojedynku były u nas na słabym poziomie. Wynik w pełni oddaje różnicę, jaka dzieliła tego dnia moją drużynę od PGE Atomu Trefla Sopot - skwitował 27-latek.