Lloy Ball stawia na Skrę: Falasca ma bardziej doświadczony zespół niż Kowal

Były rozgrywający Zenitu Kazań ocenia możliwy przebieg Final Four Ligi Mistrzów 2015. Jego zdaniem faworytem w starciu polskich drużyn jest PGE Skra.

Łukasz Miśko
Łukasz Miśko
Już 28 marca w Berlinie rozegranie zostanie Final Four Ligi Mistrzów 2014/15. W gronie czterech najlepszych ekip znalazły się dwie drużyny z Polski, jedna z Rosji i gospodarz, który reprezentuje ligę niemiecką.
Według emerytowanego rozgrywającego, najwięcej szans na mistrzowski tytuł ma Zenit Kazań. - Muszę szczerze powiedzieć, iż nie będę tu obiektywny. Po rozegraniu pięciu sezonów w Kazaniu nie da się ukryć, że kibicuję tej drużynie. A mówiąc już poważnie - Zenit jest najbardziej kompletnym zespołem w Final Four. Mają sztab szkoleniowy i zawodników, którzy rywalizowali na najwyższym poziomie klubowym i reprezentacyjnym. Atak Leona czy Andersona jest bardzo szybki i silny. Potężni środkowi dadzą dobry blok, a jeśli Max będzie w pełni zdrów, to jest on jednym z najlepszych atakujących świata - mówi były rozgrywający Zenitu.

Według byłej gwiazdy "polski mecz" przyniesie wiele emocji, a w roli faworyta Ball stawia PGE Skrę Bełchatów. - Mecz Skra - Resovia będzie świetnym widowiskiem. Skra posiada doświadczonego Wlazłego i Winiarskiego, czy dobry środek, zwłaszcza Kłos jest mocny w ataku. Falasca ma gotowy do walki i bardziej doświadczony zespół niż Resovia. Aczkolwiek, Skra nie miała trudnych przeciwników w drodze do Final Four. Resovia zszokowała Nowosybirsk i miała wyboistą przeprawę do "finału czterech". Wydaje mi się, że mogą być bardziej zdeterminowani niż Skra, ale mimo wszystko stawiam na Skrę - ocenia LLoy Ball.

Największe gwiazdy Final Four Ligi Mistrzów 2014/15 według portalu SportoweFakty.pl

Który zespół wygra Ligę Mistrzów 2015?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×