ME kadetów: Polacy nie zwalniają tempa i odprawiają Rosjan

Po wygraniu dwóch pierwszych meczów mistrzostw Europy kadetów, reprezentantom Polski przyszło zmierzyć się z Rosjanami.

W tym artykule dowiesz się o:

Choć początek partii inauguracyjnej pod żadnym względem nie wskazywał na dominację Biało-Czerwonych, polscy kadeci udowodnili swoja dobrą dyspozycję i niejednokrotnie efektownie odwracając losy setów, zakończyli spotkanie na własną korzyść.
[ad=rectangle] 
Mocne otwarcie meczu przez Rosjan sprawiło, że Polacy od pierwszych piłek musieli gonić wynik. Sytuacja, w której to przeciwnicy biało-czerwonych dyktowali warunki gry, diametralnie zmieniła się przy wyniku 12:12. Wówczas polscy kadeci całkowicie zdominowali podopiecznych Nikolajewa, nie pozwalając im na jakkąkolwiek grę i w spektakularny sposób kończąc inauguracyjną partię do 16. Wszystko za sprawą bardzo dobrej zagrywki Polaków oraz wysokiej skuteczności na kontrach, gdzie pierwsze skrzypce grał Bartosz Kwolek.
  
Zmiana stron nie przysłużyła podopiecznym trenera Pawlika. Druga odsłona rozpoczęła się niemal w identyczny sposób jak pierwsza, od wysokiego prowadzenia Rosjan. Tym razem biało-czerwonym nie udało się wyrównać stanu seta i odrobić strat z jego początku (1:8). Mimo ambitnej walki Polaków, reprezentanci Sbornej bardzo dobrze prowadzili grę blokiem. Biało-czerwoni po raz kolejny próbowali zrobić różnicę w polu serwisowym, jednak tym razem pogrążyły ich błędy własne i partia zakończyła się na korzyść rywala 25:22.

W trzecim secie, polskim kadetom w dalszym ciągu towarzyszyła falowana gra, w której pomyłki przeplatali skutecznymi akcjami. Przebieg rywalizacji punkt za punkt, sprawił, że obie drużyny nerwowo wchodziły w kluczowy moment seta. Napiętą atmosferę lepiej przetrzymali siatkarze z Polski, którzy dzięki odskoczeniu od przeciwnika na dwa oczka (20:18) złapali pewność siebie i po raz kolejny efektownie zakończyli partię (25:20) nie dając najmniejszych szans Rosjanom.

Z kolei w czwartym secie, reprezentanci Polski dokonali niemożliwego. Tracąc 9 punktów w decydującej fazie partii (11:20), polscy kadeci rzucili się w pogoń za rywalem, którzy w efekcie świetnych zagrywek Kochanowskiego i Fornala zdołali złapać kontakt z rywalem. A dzięki świetnym interwencjom Jakuba Ziobrowskiego  wygrać czwartą odsłonę, tym samym kończąc mecz i notując komplet punktów na swoim koncie.

Polska - Rosja 3:1 (25:16, 22:25, 25:20, 26:24)

Polska: Kwolek, Kochanowski, Ziobrowski, Droszyński, Woch, Fornal, Masłowski (libero) oraz Kozub

Rosja: Semyszew, Gołowin, Abajew, Kononow, Melnikow, Polianski, Czanczikow (libero) oraz Spodobets, Bondarenko, Kletc

Komentarze (9)
kropa
7.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widziałem relacje i było w pewnym momencie 9:19 więc macie rację.
Mecz wygrany i to było kluczowe zdobyć 3 punkty. 
sonac
7.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Polacy pokazali klasę super mecz :) 
avatar
jaet
6.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak serwuje Kochanowski tego nie wiem, ale Fornal to mega wariat na zagrywce. Zresztą mimo różnicy wieku, był już w składzie kadetów 2 lata temu. 
avatar
stworek05
6.04.2015
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Brawo chłopaki! Śledziłam relacje i muszę przyznać, że w 4 secie myślałam już o tie breaku. Jednak nasi kadeci miło mnie zaskoczyli. Piękna pogoń! Taka wygrana powinna dodać im pewności siebie Czytaj całość