Olieg Achrem podpisał nowy kontrakt z Asseco Resovia Rzeszów. Będzie on obowiązywał do końca następnego sezonu. W bieżących rozgrywkach kapitan rzeszowian pojawił się w kadrze meczowej i na boisku tylko w pojedynku 22. kolejki PlusLigi z Effectorem Kielce. Przyjmujący wszedł na parkiet pod koniec rywalizacji. Był to dla niego powrót do gry po 302 dniach. W sezonie 2013/2014 nabawił się on kontuzji zerwania więzadeł w kolanie. Zawodnik długo dochodził do siebie, wielokrotnie udawał się na konsultacje medyczne do zagranicznych lekarzy, ale w końcu dopiął swego.
[ad=rectangle]
W tym sezonie jednak Andrzej Kowal otwarcie zapowiedział, że Białorusin z polskim paszportem nie dostanie więcej szans. Czasu na eksperymenty w tym momencie już nie było. - Alek trenuje bardzo ciężko. Nie jest jednak łatwo wrócić do poziomu sprzed kontuzji. Na dodatek zespół złapał swój rytm gry. W tej chwili nie mamy czasu, aby go sprawdzać. Robimy wszystko, żeby mu pomóc. Nie wiemy jednak, kiedy wróci do gry. Ale jestem przekonany, że na pewno wróci - mówił szkoleniowiec ekipy ze stolicy Podkarpacia.
Achrem został zawodnikiem Asseco Resovii przed sezonem 2009/2010. Wcześniej występował między innymi w Kommunalniku Grodno i Iraklisie Saloniki. Z greckim klubem zdobył srebrne medale w Lidze Mistrzów. Wynik ten powtórzył w trwających rozgrywkach z Resovią. Oprócz tego w jego dorobku są dwa mistrzostwa Polski (2011/2012 i 2012/2013), jedno wicemistrzostwo (2013/2014), dwa brązowe medale (2009/2010 i 2010/2011), a także Superpuchar Polski (2013). Na arenie europejskiej może się pochwalić także srebrnym "krążkiem" w Pucharze CEV (2011/2012).
Sytuacja kadrowa Asseco Resovii z dnia na dzień staje się coraz bardziej klarowna. Oprócz "Alka" ważne umowy z klubem mają Dawid Dryja, Michał Żurek, Krzysztof Ignaczak, Fabian Drzyzga, Piotr Nowakowski, Jochen Schoeps i Lukas Tichacek. Potwierdzenia wymaga kontrakt Nikołaja Penczewa. W środę trzyletnią umową z Asseco Resovią związał się także Andrzej Kowal.
to jest jego klub z którym zdobywa największe trofea.
szkoda tego straconego sezonu przez kontuzję, ale mam nadzieję że w przysz Czytaj całość