Polacy bardzo dobrze rozpoczęli niedzielny mecz finałowy, dominując nad przeciwnikami w pierwszych dwóch setach. Konsekwencją dobrej gry przede wszystkim w polu serwisowym, były zwycięstwa do 15 oraz 13. Jednak w kolejnych odsłonach, reprezentacja Italii postawiła polskim kadetom trudne warunki, a o ostatecznym triumfie zadecydowała dopiero nerwowa końcówka czwartej partii.
[ad=rectangle]
- Czuję się znakomicie. Gratuluję moim zawodnikom, ponieważ rozegrali wspaniały turniej, prezentując się z bardzo dobrej strony. W finale nasza dyspozycja w polu serwisowym zrobiła ogromną różnicę, szczególnie w pierwszym i drugim secie. Nie oczekiwałem od moich podopiecznych aż tak dobrej gry, ale w kolejnych partiach Włosi pokazali swoją klasę. Musieliśmy ciężko wywalczyć złoty medal. Mistrzostwo Europy to wielki sukces polskiej siatkówki. Myślę, że wiele ludzi oglądało nasze występy - powiedział po pojedynku finałowym szkoleniowiec Biało-Czerwonych, Sebastian Pawlik.
W tureckim turnieju reprezentanci Polski nie znaleźli sobie równych, wygrywając wszystkie spotkania. Dobra dyspozycja oraz realizowanie taktyki, pozwoliły nie tylko na wywalczenie tytułu najlepszych na Starym Kontynencie, ale również na zdobycie indywidualnych wyróżnień. Najlepszym rozgrywającym mistrzostw Europy kadetów (U-19) został Kamil Droszyński, natomiast statuetka MVP trafiła w ręce przyjmującego Bartosza Kwolka.
- Jestem szczęśliwy, że przebrnęliśmy przez turniej bez porażki, bo to niewiarygodne uczucie. Włosi zagrali dobrze, mieli wysoki blok, jednak potrafiliśmy się temu przeciwstawić. Jeszcze nie dociera do mnie, co tak naprawdę się stało. To nierealne, ale jednocześnie wspaniałe - podsumował środkowy, Jakub Kochanowski.
Brawo trenerzy chłopaków! brawo Jacek Nawrocki i Sebastian Pawlik.
Brawo złote chłopaki:
Rozgrywający: Kamil Drosz Czytaj całość
Wszystko w jednym miejscu o młodzieżowej kadrze z kalend Czytaj całość