Potwierdzić przewagę, przypieczętować awans - zapowiedź meczu BKS Aluprof Bielsko-Biała - PGNiG Nafta Piła

W niedzielny wieczór siatkarki BKS-u Aluprof Bielsko-Biała podejmą PGNiG Naftę Piła w meczu rewanżowym o awans do rywalizacji o miejsca 5-12. W pierwszym pojedynku triumfowały podopieczne Leszka Rusa.

Celem bielszczanek w tym sezonie był awans do najlepszej czwórki Orlen Ligi, jednak po dwóch porażkach z Impelem Wrocław, marzenia trzeba było szybko zweryfikować. Gorsza dyspozycja w Orbicie była odzwierciedleniem niemal całej fazy zasadniczej obecnego sezonu, w którym BKS Aluprof Bielsko-Biała wyraźnie przegrywał z drużynami, walczącymi aktualnie o medale.
[ad=rectangle]
- O dyspozycji dnia ciężko mówić, to jest drużyna zawodowa i musi profesjonalnie podejść do każdego meczu, to jest nasza praca. W pewnych momentach decydowała głowa. Widać to było szczególnie w drugim meczu, kiedy to pojawiło się ciśnienie. Wydawało się, że nie powinno go być, bo większą presję miał Impel - podsumował ćwierćfinałową batalię z wrocławiankami szkoleniowiec bielskiego zespołu, Leszek Rus.

Jego podopieczne słabiej rozpoczęły również pojedynek o wejście do rywalizacji o miejsca 5-12, przegrywając pierwszego seta w starciu z PGNiG Naftą Piła. Bielszczanki nie potrafiły wyprowadzić dobrej akcji na siatce, co poskutkowało zaledwie 32 proc. skutecznością w ataku. Jednak kolejne odsłony środowego spotkania, miały mało zacięty przebieg, a dzięki dobrej dyspozycji Heike Beier, drużyna z Podbeskidzia triumfowała 3:1. Co ciekawe, piąta ekipa poprzedniego sezonu zdobyła aż dwadzieścia punktów blokiem, przy tylko jednym rywalek! To właśnie ten element zdecydował, że bielski zespół jest bliżej rozstrzygnięcia rywalizacji na swoją korzyść.

Pilanki starają się ratować sezon, bowiem w dotychczasowych meczach zwyciężyły zaledwie pięciokrotnie. W starciu z BKS-em Aluprof Bielsko-Biała zaprezentowały się jednak poprawnie, a jedną z liderek drużyny była Natalia Krawulska. Zawodniczka zapisała na swoim koncie aż dwadzieścia dwa "oczka", notując 51 proc. skuteczności. Jeżeli do gry ze swoją mocną zagrywką włączy się również Magdalena Wawrzyniak, wtedy podopieczne Łukasza Przybylaka mogą walczyć z przeciwniczkami jak równy z równym.

Obydwa zespoły mierzyły się ze sobą w tym sezonie trzykrotnie. We wszystkich meczach lepsze okazywały się bielszczanki, natomiast ich przeciwniczkom udawało się wywalczyć zaledwie seta. Ewentualna wygrana w niedzielny wieczór pod Dębowcem będzie uważana za ogromną niespodziankę. W wypadku zwycięstwa zawodniczek PGNiG Nafty Piła w stosunku 3:0 lub 3:1, o awansie do kolejnej rundy zadecyduje złoty set. W przeciwnym wypadku to gospodynie zmierzą się ze zwycięzcą pary SK bank Legionovia Legionowo - Developres SkyRes Rzeszów.

BKS Aluprof Bielsko-Biała - PGNiG Nafta Piła /niedziela, 19.04.2015, godz. 18:00.

Źródło artykułu: