O zwycięskiej walce z chorobą siatkarz w "Dzień Dobry TVN" rozmawiał z Władysławem Kozakiewiczem.
[ad=rectangle]
- Żaden człowiek nie jest przygotowany na taką chorobę, ale nie szukałem wyjścia awaryjnego - powiedział. - Sama nazwa na mnie nie zadziałała, dopiero kiedy zobaczyłem łzy rodziców i żony, to do mnie dotarło - dodał.
- Kiedy się dowiedziałem, że jestem zdrowy ogarnęło mnie takie uczucie, że się rozpłakałem - stwierdził Bociek.
- To ogromy szok i wielka panika, że coś może się stać dobremu koledze. Niecierpliwiłem się tak, jak chyba cała Polska - powiedział Paweł Zatorski, kolega Grzegorza.
{"id":"","title":""}
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
"Musiałem udowodnić, że warto jest wierzyć"
{"id":"","title":""}
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
"Grzegorz Bociek w "Sam na sam z Wilkowiczem":
Bolało, ale nie zwątpiłem. Potraktow Czytaj całość