Bielszczanki są zdecydowanymi faworytkami rywalizacji z SK bank Legionovią Legionowo, jednak w pierwszym pojedynku dyspozycja obydwu zespołów była bardzo wyrównana. Zawodniczki BKS-u Aluprof Bielsko-Biała wygrały dwie pierwsze partie, by w kolejnych oddać inicjatywę przeciwniczkom. Ostatecznie tie-break zakończył się zwycięstwem podopiecznych Leszka Rusa, które wybroniły się z niełatwej sytuacji.
[ad=rectangle]
- Myślę, że po dwóch pierwszych setach uciekła nam koncentracja. Na szczęście obudziłyśmy się w tie-breaku i wygrałyśmy. Teraz rywalizacja przenosi się do naszej hali i mam nadzieję, że skończy się dużo szybciej - oceniła rozgrywająca bielskiej ekipy, Dorota Wilk.
W sobotę odbędzie się rewanżowy mecz, który zadecyduje o tym, który z zespołów awansuje do rywalizacji o 5. miejsce. Drużyna z Podbeskidzia zapowiada, że we własnej hali będzie chciała rozstrzygnąć spotkanie jak najszybciej. - Jeżeli zagramy swoją siatkówkę, to nie pozwolimy przeciwniczkom rozwinąć skrzydeł. Chciałybyśmy zakończyć mecz w trzech setach, bo nie ukrywamy, że jesteśmy już zmęczone tym sezonem - dodawała siatkarka.
Jakim wynikiem zakończy się mecz BKS Aluprof Bielsko-Biała - SK bank Legionovia Legionowo? 
na Instagramie 
na Facebooku 
