- Może gdzieś tam z tyłu głowy siedziało, że gramy o wakacje, ale myślę, że jesteśmy na tyle profesjonalni, że skupiliśmy się na samym meczu. Naprawdę chcieliśmy już zakończyć tę rywalizację i dać nadzieję całemu środowisku, że za rok będziemy walczyć w Lidze Mistrzów. Niestety musimy się jeszcze o to bić w najbliższą niedzielę - przyznał Kacper Piechocki.
[ad=rectangle]
Libero PGE Skry Bełchatów zdaje sobie sprawę, że jego zespół czeka trudne zadanie. Ma jednak nadzieję, że do Bełchatowa drużyna powróci nie na piąte spotkanie, ale już z brązowym medalem. - Rywale na pewno nie odpuszczą. Każdy walczy o to, aby ten ciężki sezon zakończyć z medalem. Gdybyśmy przegrali to wracamy na piąty mecz do Bełchatowa. Zapewniam, że w takiej sytuacji nie będziemy panikować i będziemy walczyć do samego końca. Mam jednak nadzieję, że uda nam się to skończyć w czterech meczach - przyznał 19-letni siatkarz.
Kacper Piechocki: Chcemy dać nadzieję całemu środowisku, że za rok będziemy walczyć w Lidze Mistrzów
Siatkarze PGE Skry Bełchatów niespodziewanie przedłużyli sobie sezon, przegrywając w trzecim meczu o brązowy medal 2:3. Kacper Piechocki ma nadzieję, że w niedzielę jego zespół się zrehabilituje.
a potem od razu final four :v
trzeba było awansować do finału