Brąz dla bełchatowian - relacja z meczu PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel

PGE Skra Bełchatów po czterosetowej batalii pokonała Jastrzębski Węgiel i zdobyła brązowy medal. Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Nicolas Marechal.

Do ostatniej chwili PGE Skra Bełchatów miała nadzieję, że Facundo Conte będzie w stanie pomóc drużynie w decydującym spotkaniu o brązowy medal. Choć ubiegłoroczni mistrzowie Polski prowadzili już w rywalizacji 2-0, Jastrzębski Węgiel pokazał wolę walki i ambicje, doprowadzając do remisu po dwóch bardzo zaciętych, zakończonych w tie-breaku spotkaniach.
[ad=rectangle]
Po dwóch porażkach wydawało się, że podopieczni Roberto Piazza zwyczajnie nie będą w stanie nawiązać walki z przeciwnikiem. Tymczasem sezon został przedłużony aż do 6 maja, przez co zgrupowania dla niektórych zawodników zaczną się nieco później.

Argentyński przyjmujący ostatecznie nie znalazł się nawet w meczowej "dwunastce", noga za bardzo ucierpiała w niedzielnej potyczce, zastąpił go Maciej Muzaj, natomiast w wyjściowym składzie pojawił się Wojciech Włodarczyk.

Tradycyjnie, jak w całym sezonie, początek spotkania był kiepski dla gospodarzy, którzy pozwalali się zaskakiwać w łatwych sytuacjach. Kolejny raz w ataku brylował Michał Łasko, a przeciwnicy nie byli w stanie znaleźć na niego recepty. Nie pomagali sobie także, popełniając masowo błędy w polu zagrywki. Choć rzucili się do odrabiania strat, było już za późno. Powtórzył się tym samym scenariusz z wielu początków spotkań PGE Skry: ospały początek i znacznie lepsza gra pod koniec seta.

Miguel Falasca szybko dokonał zmian, już od połowy premierowej odsłony na parkiecie był Aleksa Brdjovic, a część partii w ataku rozegrał Nicolas Marechal, zaś po zmianie stron został przesunięty na przyjęcie. Postawa gospodarzy to sinusoida, odrabiali, wychodzili na prowadzenie, by znów mieć stratę względem jastrzębian. Goście prezentowali stabilną siatkówkę, pomijając błędy w polu zagrywki, gdyby nie to, że wyższy bieg pod koniec seta wrzucili bełchatowianie, to mogło być już 0:2. Srećko Lisinac pokazał klasę i ostatecznie stan meczu został wyrównany.

Uskrzydleni obrotem spraw gospodarze, zaczęli prezentować znacznie lepszą siatkówkę. Skuteczne bloki i udane obrony spowodowały, że PGE Skra odskoczyła rywalom. Przy stanie 10:7 pod siatką ucierpiał serbski środkowy, ale sztab medyczny błyskawicznie zainterweniował. Trener Piazza szybko dokonał zmiany na pozycji atakującego, na parkiecie pojawił się Mateusz Malinowski. Problemy z przyjęciem zagrywki miał Zbigniew Bartman, a Brdjović skutecznie czyścił siatkę kolegom.

Zmiana włoskiego szkoleniowca okazała się trafiona, młody atakujący świetnie spisał się w polu zagrywki i jastrzębianom udało się wyrównać. Okazji na zakończenie seta nie wykorzystał między innymi Guillaume Quesque, w końcu przy jednej z akcji sędzia odgwizdał podwójne odbicie Michałowi Masnemu i bliżej brązowego medalu byli bełchatowianie.

Choć na parkiecie gra była wyrównana w czwartej odsłonie, kolejnym, który odczuł trudy sezonu był Michał Winiarski. Przyjmujący zmagał się w jego trakcie z kontuzją łydki i wciąż narzekał na ból. Szybka reakcja sztabu i zawodnik wrócił na boisko, zespołowi szczególnie potrzebny był w defensywie.

PGE Skra uruchomiła zagrywkę, a jedna z nich przyniosła wiele emocji podczas wideoweryfikacji. Żółtą kartkę otrzymał szkoleniowiec gospodarzy. Walka toczyła się punkt za punkt, w końcu punktowy serwis Lisinaca doprowadził do pierwszych piłek meczowych. Bełchatowianie wykorzystali już trzecią okazję, bowiem zagrywkę zepsuł Quesque.

PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 3:1 (19:25, 25:23, 29:27, 25:23)

PGE Skra: Uriarte, Wlazły (12), Lisinac (13), Wrona (5), Włodarczyk (1), Winiarski (16), Tille (libero) oraz Brdjović (3), Marechal (14), Piechocki (libero), Kłos, Muzaj.

JW: Masny (3), Łasko (10), Kosok (6), Pajenk (3), Bartman (15_, Gierczyński (4), Wojtaszek (libero) oraz Quesque (4), Filippov, Malinowski (7), Popiwczak.

MVP: Nicolas Marechal (PGE Skra).

Stan rywalizacji o 3. miejsce (do trzech zwycięstw): 3-2 dla PGE Skry.

Źródło artykułu: