Początek spotkania przebiegał po myśli Hiszpanów, którzy po błędzie Gijsa Jorny prowadzili 4:2. Holendrzy z każdą akcją prezentowali się coraz lepiej. Gdy w polu serwisowym zameldował się były gracz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Kay van Dijk, jego ekipa wyszła na dwupunktowe prowadzenie (12:10). Gospodarze nie zamierzali oddawać inicjatywy zbyt łatwo i do połowy premierowej odsłony trwała wyrównana walka (18:18). W końcówce znów kilkoma skutecznymi zagrywkami popisał się van Dijk, a atak z szóstej strefy skończył Dick Kooy i reprezentacja Oranje wygrała 25:22.
[ad=rectangle]
Po zmianie stron Holendrzy od samego początku dyktowali warunki gry. Znów ich sytuację ustawiła zagrywka, tym razem za sprawą Kooya było 5:3. Gracze z Półwyspu Iberyjskiego próbowali dotrzymać kroku rywalom. Gdy Nimir Abdel-Aziz zaatakował z drugiej piłki, tablica wyników wskazywała remis (po 8). Przed druga przerwą techniczną zespół prowadzony przez Gido Vermuelena osiągnęł dwupunktowe prowadzenie. Miejscowi próbowali zmienić obraz gry, jednak byli kompletnie bez szans. Co chwilę nadziewali się na blok gości i przegrali 19:25.
Set numer trzy nie różnił się zbyt wiele od poprzedniego. Holendrzy sprawiali ogromne problemy hiszpańskim przyjmującym. Miejscowi na dodatek nie ustrzegli się błędów, po zagrywce w aut to ekipa Oranje prowadziła 8:5. Z każdą kolejną akcją ich przewaga tylko się powiększała, świetnie w bloku radzili sobie Kooy i Thomas Koelewijn (15:9). Po tym jak sytuacyjną piłkę od Roba Bontje wykorzystał były już przyjmujący ZAKSY, stało się jasne, że przyjezdni tego spotkania nie przegrają. Piłkę meczową wykorzystał Van Dijk i po niespełna półtoragodzinnym boju to Holendrzy mogli się cieszyć ze zwycięstwa.
Rewanżowe spotkanie odbędzie się w Holandii, 31 maja.
Hiszpania - Holandia 0:3 (22:25, 19:25, 19:25)
Hiszpania: Ruiz, Fornes, Barcala, Noda, Fernandez, Hernan, Delgado (libero) oraz Trinidad, Rocamora, Altayo, Osorio
Holandia: Abdel-Aziz, Kooy, Bontje, Van Dijk, Rauwerdink, Koelewijn, Jorna (libero) oraz Diefenbach
