Karol Kłos wraca do formy po zabiegu. "Chciałbym pomóc kolegom, będąc choćby w kwadracie"

Świeżo upieczonego kapitana reprezentacji Polski zabraknie w pierwszych meczach Biało-Czerwonych. - Jestem już po zabiegach, teraz się rehabilituję, wracam do formy - powiedział Karol Kłos.

W tym artykule dowiesz się o:

Karol Kłos, który został wybrany najlepszym blokującym mistrzostw świata, w sezonie w barwach PGE Skra Bełchatów miał problemy zdrowotne. Ostatecznie tuż po zakończeniu przeszedł zabieg, co nieco komplikuje sprawę jego występów w nadchodzących meczach reprezentacji Polski.
[ad=rectangle]

- Bolą mnie kolana, jestem już po zabiegach, teraz się rehabilituję, wracam do formy i mam nadzieję, że ból niedługo ustanie. Fakt, że odczuwam teraz dyskomfort jest wynikiem trzech ostatnich sezonów, które się złączyły w jeden - tłumaczył środkowy.

Siatkarz przebywa razem z kadrą, ale nie może uczestniczyć w całych treningach. - Lekarze i my nie wiemy tego dokładnie, nie znamy daty kiedy ustąpi ból - zażartował zawodnik. - Teraz pracuję nad tym, żeby ból jak najszybciej przeszedł, żebym wrócił, grał normalnie i trenował z chłopakami. Razem z Wojtkiem Janasem, trenerem od przygotowania fizycznego, wykonujemy tutaj dobrą pracę. Mam nadzieję, że wrócę jak najszybciej, dołożę wszelkich starań, żeby tak się stało.

W pierwszych meczach podopiecznych Stephane'a Antigi, środkowego nie zobaczymy. - Bardzo chciałbym obejrzeć Ligę Światową na żywo, a jeszcze bardziej chociażby w kwadracie i gdzieś tam pomagać kolegom. Wszystko zależy od moich kolan i dyspozycji, czy uda mi się wrócić. Na szczęście na razie mam zielone światło na ciężką pracę na siłowni i na to żeby się wzmacniać. Wiem i sam po sobie czuję, że tego właśnie potrzebuję - zapewnił zawodnik.

Kłos ma jednak nadzieję, że pierwsze ważne tegoroczne rozgrywki reprezentacyjne nie są jeszcze dla niego stracone. - Dobrze byłoby zagrać gdzieś przed Pucharem Świata, a więc w Lidze Światowej. Pamiętam, że w zeszłym roku to było bardzo ciekawe doświadczenie przed mistrzostwami świata - zakończył.

Komentarze (0)