PZPS odpiera ataki TVP! Oświadczenie

wszystko miało być jawne, co działacze szumnie zapowiadali.

dziennikarz chciał zagmatwać swój materiał, a nie na odwrót. I to w imię "rzetelności dziennikarskiej" - z obawy przed pozwami. To tylko świadczy o kompletnej patologii panującej zarówno w związku, który mota dostęp do informacji, jak i w mediach skupiających się na walce o sensację, ale krępowanych przez mocodawców. Tylko parę twarzy wyrażało swoją opinię otwarcie, bez skrępowania i z przekonaniem. W tym dwóch członków zarządu PZPS, chyba dwóch dziennikarzy i osoby komentujące całość zdarzeń z pozycji niezależnych ekspertów. Życie publiczne w tym kraju stało się "tajemnicą handlową" różnych grup walczących ze sobą o korzyści z majątku publicznego. Najgorzej, że podobnie zachowują się odpowiedzialni za bezpieczeństwo życia publicznego.

publicznych. Nie wyobrażam sobie, żeby w miejsce takiego rozliczenia umieszczać informację o tajemnicy handlowej. Tajemnica handlowa może obowiązywać w zakresie handlowego obrotu środkami pozyskanymi z prowadzonej działalności dochodowej. Firmy decydujące się na udział w realizacji przedsięwzięć finansowanych ze środków publicznych, muszą podlegać prawu o dostępie o informacji publicznej i bezwzględnie informować o realizacji kontraktów, włącznie z kwotami, a procedury i wyniki wyboru tych firm powinny być na bieżąco publikowane w okresowych publicznych sprawozdaniach z działalności związku sportowego. Tylko w "dzikim kraju" wydatkowanie publicznych środków może stać się prywatną tajemnicą handlową. Nie będę się wgłębiał w wyjaśnianie rzetelności dziennikarskiej - przypadek Janusza Biesiady aż nadto pokazuje metody działania przyjęte przez patronów PZPS i mam prawo przypuszczać, że każda metoda "ochrony praw ....." ma na celu zatkanie dopływu niekontrolowanej wiedzy do obiegu publicznego. Sama konstrukcja pism wskazuje na świadome zamykanie ust nieprzychylnym dziennikarzom. Chętnie sens ich przekazu oceniłbym sam - bez złośliwości w stronę PZPS. Tylko w "dzikim kraju" pozyskanie informacji dziennikarskiej jest bardziej karalne, niż treść pozyskanych i opublikowanych informacji, które powinny podlegać badaniu przez odpowiedzialne za bezpieczeństwo obywateli służby państwowe.

Wspaniały,jest "wspaniały"-wiem,ale nie powiem.I wszystko jasne.

dotyczące kosztów organizacji czegoś (wybudowania stadionów, kosztów in vitro które my podatnicy finansujemy i tym podobne) są w Polsce tajne? No dlaczego to jest utajnione? Żeby nie można było wykryć, że przykładowo rzeczywisty koszt produkcji czegoś wyniósł 2 miliardy, a rząd (czy góra) przeznaczyła na to 4 miliardy (z czego połowę dostali kolesie, a rzeczywistych korzyści z tego Polacy - czy w tym przypadku dyscyplina siatkówki - nie mają żadnych). Bo przecież te dwa miliardy można by przeznaczyć inaczej, np. szkolenie młodzieży, trenerów, sprzęt, stypendia dla wybitnych. Ale po co. Lepiej utajnić, żeby ludzie nie wiedzieli gdzie był przeciek i gdzie pieniądze uciekły i dać kasę kolesiom. Akurat tutaj prezydent Andrzej Duda ma rację, że trzeba takie rządowe raporty finansowe udostępniać dla wiadomości publicznej, żeby Polacy wiedzieli czy są okradani. (a nie wszystko utajniać i dawać okazję złodziejom do machlojek). Ciekawe jak się sprawa rozwinie. Na siatkówce można wiele zarobić, więc nie dziwi mnie, że TVP 'prowadzi śledztwo'. Ostatnio PZPS odmówiło TVP wykupu praw do transmitowania meczów reprezentacji (zostali przy swoich kolesiach czyli Polsacie), więc nic dziwnego, że TVP wiedząc, że i tak nie zarobi na transmisji (że PZPS nie chce dopuścić ich do zarabiania na siatkówce) zdecydowało się uderzyć w PZPS. Wygląda jakby TVP nie miało nic do stracenia.... a PZPS i ten ich mały gang i kółeczko adoracji mają sporo do stracenia :)

próbowała poznać opinii członków PZPS...