LŚ, gr. E: Spacerek Finów, Suomi z pierwszym zwycięstwem

Siatkarze Finlandii nie mieli większych problemów z pokonaniem Portugalczyków w trzech setach. Ekipa z Półwyspu Iberyjskiego oddała rywalom aż 28 punktów po własnych błędach.

Finowie przystąpili do rywalizacji po czterech porażkach z drużyną Belgii (w tym dwóch po tie-breaku), z kolei dla Portugalczyków było to dopiero trzecie starcie w ramach tegorocznej Ligi Światowej.
[ad=rectangle]
Już od samego początku meczu inicjatywa leżała po stronie gospodarzy. Wszystko za sprawą dobrej dyspozycji w polu serwisowym. Po asie Eemiego Tervaporttiego Suomi prowadzili 6:2, wówczas o czas poprosił Hugo Silva. Choć po pierwszej przerwie technicznej jego podopieczni odpowiedzieli równie udaną zagrywką, to przez błędy własne stracili szansę na prowadzenie wyrównanej walki z rywalem. W premierowej odsłonie Portugalczycy podarowali miejscowym aż 14 "oczek".

Po tym, jak Jose Joao pomylił się w polu serwisowym (5:2), wydawało się, że drugi set będzie wyglądał identycznie jak poprzedni. Ekipa z Półwyspu Iberyjskiego doprowadziła do remisu po 7, gdy atak skończył Hugo Gaspar. Chwilę później świetną serią popisał się Olli-Pekka Ojansivu, zdobywając 4 punkty z zagrywki z rzędu (12:7)! Mimo niekorzystnego rezultatu Portugalia ponownie wyrównała (16:16). Od tego momentu gra toczyła się niemalże punkt za punkt, po stronie przyjezdnych sporo piłek na środku kończył wspomniany wcześniej Jose Joao. Końcówka była równie zacięta, ale lepiej wytrzymali ją Finowie, którzy po ataku Urpo Sivuli prowadzili 2:0.

Po raz pierwszy to gracze Hugo Silvy osiągnęli przewagę na początku seta, a wszystko za sprawą skutecznych zagrań Marcela Kellera Gila. Finowie odpowiedzieli zagraniami Urpo Sivuli (4:3), ale widać było, że poprzednia odsłona podziałała na Portugalię mobilizująco. Nie popełniali już tylu błędów w ataku, coraz aktywniejszy na skrzydłach byli Andre Lopes i Hugo Gaspar. Suomi mogli z kolei liczyć na świetnie dysponowanego Ojansivu. Gdy wydawało się, że zespół gości będzie w sranie przedłużyć pojedynek, zagrywką zapunktował Matti Oivanen (19:17). Jego koledzy "nie wypuścili już prowadzenia z rąk" i triumfowali 25:22.

Najlepszym punktującym spotkania okazał się Olli-Pekka Ojansivu, zdobywca 16 "oczek". Po stronie Portugalczyków o dwa punkty mniej zdobył Hugo Gaspar.

Finlandia - Portugalia 3:0 (25:19, 25:23, 25:22)

Finlandia: Sivula, Oivanen, Lehtonen, Ojansivu, Tervaporti, Siltala, Kerminen (libero) oraz Helenius, Shumov

Portugalia: Gaspar, Ferreira, Lopes, Gil, Silva, Rodrigues, Casas (libero) oraz Oliveira, Da Silva,

Tabela grupy E Ligi Światowej:

DrużynaMeczeZ-PPunktySety
1. Belgia 4 4-0 10 12:6
2. Holandia 2 2-0 5 6:3
3. Finlandia 5 1-4 5 9:12
4. Portugalia 3 0-3 1 3:9
Komentarze (1)
avatar
marulek
5.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Warto odnotować, że mimo 4 porażek z rzędu z Belgami, w meczu z Portugalią w Finlandii były pełne trybuny tj. 5k osób. Tam jest większy bum na siatkówkę, niż u nas...