Biało-Czerwonym drugi występ na Igrzyskach Europejskich kompletnie nie wyszedł. Dobrze dysponowane Azerki obnażyły wszystkie ich słabości, cały mecz prowadząc grę i dyktując warunki na parkiecie. - Jeszcze w pierwszym secie mieliśmy okazję na zwycięstwo, ale to jednak rywalki kontrolowały przebieg meczu - bardzo dobrze zagrywały i atakowały. Nawet, gdy odrzucaliśmy je od siatki to one ryzykowały i zdobywały punkty. Zasłużenie wygrały - przyznał po dotkliwej porażce 0:3 Jacek Nawrocki.
[ad=rectangle]
Opiekun polskiej kadry długo wstrzymywał się ze zmianami, co wielu obserwatorów miało mu za złe. - Mamy swoje ustawienia. Cały czas konsekwentnie próbujemy grać to, co sobie przygotowaliśmy. Po prostu musimy być cierpliwi i robić swoje. Gdy widzisz, że przeciwnikowi wychodzą tak szczęśliwe zagrania to bardzo trudno gra się taki mecz - wyjaśnił selekcjoner cytowany przez serwis orlenliga.pl.
Najbliższe spotkanie Biało-Czerwone rozegrają w środę z reprezentacją Rumunii. Na ich drodze w fazie grupowej staną jeszcze Belgijki i Włoszki. O awans do ćwierćfinału Igrzysk Europejskich łatwo nie będzie. - Czy najtrudniejsze już za nami? Nie wiem, bo oglądałem choćby Belgijki, które pokazały fajną siatkówkę, grając dobrym systemem. Moim zdaniem do każdego kolejnego meczu musimy wychodzić tak samo umotywowani i dobrze przygotowani. Zresztą już ruszyła operacja "Rumunia". Głupotą byłoby wpadanie w nerwy i wyciąganie pochopnych wniosków - podkreślił trener.
Źródło: orlenliga.pl
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)