WGP, gr. K: Gospodynie obnażyły słabości - relacja z meczu Portoryko - Polska

Po łatwym zwycięstwie nad Bułgarią reprezentantki Polski kolejnych punktów w World Grand Prix szukały w starciu z Portoryko, gospodyniami turnieju.

W swoich pierwszych spotkaniach tegorocznej World Grand Prix obie drużyny odniosły pewne zwycięstwa. Biało-Czerwone świetnie zagrały blokiem i wybiły Bułgarkom z głowy nadzieję na sukces. Portorykanki z kolei oddały tylko jednego seta Kanadyjkom. Bezpośrednie spotkanie Polek z Portorykankami miało zatem niebagatelne znaczenie, jeżeli chodzi o końcową kolejność w grupie K. 
[ad=rectangle]
Zgodnie z oczekiwaniami gospodynie od początku przystąpiły do frontalnego ataku. Portorykanki postawiły na silną zagrywkę, o czym przekonały się polskie przyjmujące. Przed przerwą techniczną Stephanie Enright zaskoczyła Biało-Czerwone zagrywką z wyskoku i dała gospodyniom prowadzenie 8:5. Polki z dużym trudem zdobywały punkty w ataku, na siatce męczyły się skrzydłowe, a uderzeniom Agnieszki Kąkolewskiej brakowało dynamiki i rywalki podbijały je z dużą łatwością.

Najjaśniejszą postacią polskiej kadry była Tamara Kaliszuk. Jej ataki z prawego skrzydła pozwoliły na doprowadzenie do remisu i nawiązanie wyrównanej walki z Portorykankami. Polki szykowały się już do zaciętej końcówki, gdy przeciwniczki wrzuciły piąty bieg. Biało-Czerwone pogubiły się w przyjęciu, a ataki przestała kończyć nieźle spisująca się Aleksandra Wójcik. Katem siatkarek trenera Jacka Nawrockiego okazała się rezerwowa Victoria Marie Pilar, która pojawiła się na zagrywce przy stanie 19:19 i do końca partii znacząco utrudniała życie polskim przyjmującym.

Po przyzwoitym początku drugiego seta w wykonaniu Polek odezwały się stare grzechy. Biało-Czerwone broniły ataki rywalek, lecz wciąż brakowało im skuteczności na kontrze. Podopieczne trenera Nawrockiego ożywiły się dopiero przed drugą przerwą techniczną. Kąkolewska zrehabilitowała się za słabą postawę w ataku i posłała serię agresywnych zagrywek, z których jedna trafiła w linię końcową (16:11). W końcówce uaktywniała się Zuzanna Efimienko i wreszcie zaczął funkcjonować polski blok. Nasze reprezentantki do końca partii miały lepsze i gorsze momenty, jednak nie oddały wcześniej wypracowanej przewagi.

Trzecią partię od mocnego uderzenia rozpoczęły Portorykanki. Gospodynie turnieju nic nie robiły sobie z polskiego bloku i szybko wyszły na prowadzenie 5:1. Biało-Czerwone zupełnie nie przypominały zespołu z poprzedniego seta. Po polskiej stronie mnożyły się błędy w przyjęciu, a gdy już piłka została dokładnie dograna, to skrzydłowe odbijały się od bloku rywalek. Portorykanki z kolei, głównie za sprawą Aurei Cruz, mozolnie budowały bezpieczne prowadzenie. Reprezentantki Polski próbowały odrabiać straty blokiem, lecz wobec olbrzymiej przewagi gospodyń na niewiele się to zdało.

Polki z dużym animuszem weszły w czwartego seta. Biało-Czerwone poprawiły serwis, coraz lepiej czytały grę rywalek i efekt od razu widoczny był na tablicy wyników (11:7). Przed drugą przerwą techniczną podopieczne Jacka Nawrockiego stanęły, natomiast grać zaczęły Portorykanki. Rywalki z dziecinną łatwością broniły uderzenia ze skrzydeł, by po chwili wyprowadzać skuteczne kontry. Nie pomogło wprowadzenie Darii Paszek w miejsce Aleksandry Wójcik, na parkiecie istniał tylko jeden zespół. Portorykanki złapały właściwy rytm i do końca partii nie pozwoliły wydrzeć sobie zwycięstwa.

Rozbite Polki przegrały 18:25, popełniając w końcówce niezliczoną liczbę niewymuszonych błędów. W kontekście całego spotkania zabrakło przede wszystkim skuteczności w ataku. Portorykanki obnażyły słabość Biało-Czerwonych w ofensywie, ponadto bezwzględnie wykorzystały przestoje naszych reprezentantek.

Portoryko - Polska 3:1 (25:19, 21:25, 25:19, 25:18)

Portoryko: Mojica (4), Enright (17), Cruz (15), K. Ocasio (24), Oquendo (4), S. Ocasio (9), Seilhamer (libero) oraz Pilar, Valentin, Ferrer, Morales (3)

Polska: Efimienko (12), Kąkolewska (1), Wójcik (10), Piekarczyk (2), Kaliszuk (13), Grejman (15), Krzos (libero) oraz Tobiasz, Sieczka, Sikorska (5), Paszek

Tabela grupy K World Grand Prix:

MiejsceDrużynaMeczeZ-PSetyPunkty
1 Portoryko 2 2-0 6-2 6
2 Polska 2 1-1 4-3 3
3 Kanada 2 1-1 4:5 2
4 Bułgaria 2 0-2 2:6 1

Andrzej Wrona: Nie powinienem się odzywać

Komentarze (3)
avatar
KSZO Ostrowiec
5.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a,które to te zawodniczki nie gorsze od Turczynek, Włoszek czy Chinek ?? 
avatar
Kazimierz Szczygieł
5.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cholera; od 2005 roku czekam, kiedy to Polska Reprezentacja w Siatkówce Kobiet, zagra w stylu trenera Andrzeja Niemczyka!
Siatkówkę; piękną, bo urozmaiconą, fantazyjną, cieszącą zmysły i oczy,
Czytaj całość
Kazimierz Figiel
5.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kąkolewska, ulubienica trenera Nawrockiego pokazała siłę ognia jakiej w Porto Rico jeszcze nikt nie widział.