Szymon Romać: Z porażek można wyciągnąć wnioski

Biało-Czerwoni wracają z Parnawy bez ani jednego zwycięstwa na koncie. Reprezentacja Polski dwukrotnie musiała uznać wyższość Estończyków, którzy wygrali w trzech oraz czterech setach.

Natalia Witczyk
Natalia Witczyk
Przed weekendowymi starciami zarówno Polacy, jak i Estończycy mieli na koncie komplet zwycięstw, bowiem pewnie pokonali oni na wyjeździe Danię oraz triumfowali we własnej hali nad Austriakami. Natomiast podopieczni Gheorghe Cretu dwa razy zwyciężyli z kadrą Macedonii.
Polskiemu zespołowi nie udało się jednak podtrzymać passy czterech zwycięstw, przegrywając w Parnawie dwukrotnie. W piątek podopieczni Andrzeja Kowala zagrali najsłabszy pojedynek tegorocznej edycji Ligi Europejskiej, ulegając w meczu pełnym błędów 0:3. Nieco lepiej wyglądał sobotni pojedynek, ale Biało-Czerwonych stać było na wygranie zaledwie jednego seta. - Na pewno porażki w obydwu spotkaniach troszeczkę bolą. Ze swojej strony mogę powiedzieć tyle, że piątkowy mecz w moim wykonaniu był bardzo przeciętny, żeby nie stwierdzić, że tragiczny. Oczywiście zdaję sobie z tego sprawę. Patrząc z perspektywy całego zespołu popełnialiśmy zbyt wiele błędów. Trzeba szczerze przyznać, że nie mieliśmy najlepszego przyjęcia. W sobotę nasza gra wyglądała znacznie lepiej, co świadczy również o wyniku. Podjęliśmy walkę, byliśmy lepiej dysponowani i cały mecz wyglądał inaczej. Oczywiście nie ustrzegliśmy się błędów, ale na pewno walczyliśmy i zostawiliśmy serce na parkiecie - powiedział po meczu atakujący, Szymon Romać.

Po dwóch porażkach, reprezentacja Polski straciła pierwsze miejsce w tabeli grupy A. Jednak ostateczna kolejność nie ma dla Polaków znaczenia, bowiem jako gospodarze, mają zapewniony awans do turnieju finałowego. Tymczasem drużyna nie chce spoczywać na laurach i zbierać ważne doświadczenie, które może zaprocentować w przyszłości.

- Jesteśmy zasmuceni i wracamy do Polski z niczym, ale na pewno było to dla nas cenne doświadczenie. Z takich porażek również można wyciągnąć wnioski, aby iść do przodu. Dla nas, młodych zawodników każdy trening czy mecz jest czymś bardzo ważnym. Z drugiej strony możemy zgrywać się ze sobą jeszcze bardziej i pracować nad tym, aby nasza gra i elementy siatkarskie, które są niezwykle ważne wyglądały coraz lepiej. Musimy popełniać mniej błędów, współpracować na linii blok-obrona i każdy dzień będzie na wagę złota, co może zaprocentować w Final Four w Wałbrzychu - zakończył zawodnik Cuprum Lubin.

Z Parnawy
Natalia Bugiel


Polacy po raz drugi przegrali z kadrą Estonii. "Popełniliśmy zbyt wiele błędów"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×