LE kobiet: Polska ściana nie do przejścia - statystyki po meczu Izrael - Polska

W każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła Biało-Czerwone okazały się lepsze od swoich rywalek. Największa różnica widoczna była w bloku. W pięciosetowym starciu Izraelki punktowały w tym elemencie 8 razy. Podopieczne Wiesława Popika skuteczniej odczytywały zamiary rozgrywającej, bo zdobyły aż 11 "oczek" więcej. Cztery bloki zapisała na swoim koncie Ewa Bimkiewicz. [ad=rectangle] Polki przysporzyły rywalkom sporo problemów swoją zagrywką, popisując się łącznie 6 asami, popełniając jednocześnie 12 błędów. Najlepiej dysponowana w polu serwisowym okazała się Monika Bociek (2 punkty).

Z kolei zagrywka przeciwniczek nie była dla Biało-Czerwonych żadnym zaskoczeniem, co zaowocowało wysokim wskaźnikiem przyjęcia. Uzyskały aż 74 procent przyjęcia pozytywnego i 35 perfekcyjnego. Mimo tego, że Lucyna Borek dogrywała piłkę 49 razy, uzyskała bardzo dobre statystyki (80 proc. pozytywnego, 37 proc. perfekcyjnego przyjęcia).

Polki, choć wypadły lepiej od rywalek w ataku, oddały Izraelkom aż 18 punktów po swoich błędach. Aż połowę z nich dostarczyła wspomniana wcześniej Ewa Bimkiewicz. Pomimo tego zawodniczka uzyskała przyzwoitą, 40-procentową skuteczność (12/30). Liderką Biało-Czerwonych w ofensywie była Martyna Grajber, zdobywczyni 15 punktów (43 proc.). Najwyższą skutecznością może się z kolei pochwalić Joanna Pacak, która skończyła 7 z 10 skierowanych do niej piłek.

Martyna Grajber zdobyła też najwięcej punktów w całym meczu, do 15 zdobytych atakiem dorzuciła również 3 bloki. W ekipie rywalek o jedno "oczko" mniej zapisała na swoim koncie Galit Devasch.

Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)