Środowe spotkanie było okazją dla kadry kadetek do rewanżu na niderlandzkiej drużynie za porażkę w tegorocznych mistrzostwach Europy. W ich fazie grupowej siatkarki kierowane przez Fien Callens wygrały z Polkami 3:1 i takim samym wynikiem, ku nieszczęściu Biało-Czerwonych, zakończył się mecz obu drużyn w Tbilisi. - Nie wykorzystałyśmy szansy w pierwszym secie. Teraz możemy tylko gdybać, czy jeśli wygrałybyśmy go, to reszta meczu wyglądałaby inaczej. W ostatnim secie Belgijki rozpędziły się tak, że nie miałyśmy szans ich zatrzymać - oceniła rozgrywająca reprezentacji Julia Nowicka.
[ad=rectangle]
- W dwóch pierwszych setach zagrałyśmy świetnie. Po drugiej partii zeszło z nas nieco powietrze, niestety, nie zdążyłyśmy wziąć następnego wdechu. Później mecz toczył się według zasady "kto zagrywa, ten wygrywa", a u nas ten lemente nie funkcjonuje jeszcze, jak powinien. Przydarzyło się nam za dużo błędów i zabrakło koncentracji - oceniła przebieg spotkania środkowa Martyna Świrad.
Ósma drużyna europejskiego czempionatu zdołała wyrównać stan meczu w jego drugiej odsłonie, mimo to reszta spotkania należała do Belgii, która dzięki zwycięstwu utrzymała drugie miejsce w grupie B siatkarskiego turnieju EYOF i dzięki temu zagra o medale tej imprezy. Polkom zostaje rywalizacja o miejsca 5-8. - W drużynie zaszły zmiany, można powiedzieć, że odbudowujemy ją od nowa i zaczynamy jeszcze raz - stwierdziła Nowicka, której drużyna w piątek zmierzy się z ostatnią grupie A Gruzją.
Do walki o medale Olimpijskiego Festiwalu stanie także drużyna Serbii, a także Turczynki i Włoszki. Azurre dzięki zwycięstwu 3:1 nad Rosją sensacyjnie wyrzuciły mistrzynie Europy ze strefy medalowej.
Belgia - Polska 3:1 (26:24, 21:25, 25:19, 25:21)
Belgia: De Tant, Van Avermaet, Coppin, Herbots, Stragier, Coppens, Valkenborg (libero) oraz Flament, Van Der Vonder, Peeters, De Quick
Polska: Michalak, Nowicka, Murek, Rasińska, Świder, Świrad, Stenzel (libero) oraz Muszyńska, Lipska, Sobiczewska, Wołodko, Fedusio