Sposób wyboru następcy włoskiego selekcjonera Marco Bonitty, który po odejściu Andrzeja Niemczyka przejął pałeczkę w żeńskiej reprezentacji Polski, prowadząc ją m.in. podczas Mistrzostw Europy '07 oraz Igrzysk Olimpijskich w Pekinie, nie od zawsze miał jasne zasady. Początkowo mówiono o konkursie, który mógłby zostać przeprowadzony na wzór reprezentacji mężczyzn, zaś później tematem nr 1 okazała się kandydatura Alojzego Świderka, który miał być rzekomo jedynym pretendentem do objęcia wolnego stanowiska na ławce trenerskiej pań. Od pewnego jednak czasu nie mamy już w tej kwestii żadnych nieścisłości - w grze są dwaj Polacy - wspomniany już Świderek oraz obecny szkoleniowiec Farmutilu Piła - Jerzy Matlak
O ile w przypadku kadry męskiej, po ogłoszeniu listy kandydatów na trenera, próżno było szukać szerokiego grona fachowców z naszego kraju (do konkursu zgłosili się jedynie Dariusz Marszałek oraz Grzegorz Wagner), o tyle selekcjonerem żeńskiej reprezentacji na pewno zostanie Polak. Trzeba przyznać, że polska myśl szkoleniowa odnosząca się do siatkówki kobiet nie jest wcale na niskim poziomie. Dowodem na to niech będzie fakt, iż w finale mistrzostw Polski organizowanym w sezonie 2007/2008 spotkały się dwie ekipy prowadzone przez polskich trenerów, zaś nasza reprezentacja wszystkie spektakularne sukcesy odnosiła pod wodzą selekcjonerów z polskim rodowodem. Dlatego też tym razem, po rozczarowaniu wynikami osiągniętymi z Marco Bonittą, postanowiono ponownie postawić na rodzimego trenera.
Porównanie tych szkoleniowców, z których tylko jeden za tydzień wyjdzie z tego pojedynku obronną ręką, jest niczym skonfrontowanie ze sobą dwóch przeciwieństw. Jeden jest spokojny, wręcz momentami flegmatyczny, a drugi wybuchowy i krewki. Komisji przyjdzie się więc zmierzyć z bardzo trudnym zadaniem, bowiem wybór któregokolwiek z wymienionych trenerów może być nie tylko elekcją jednego z nich, ale także decyzją o tym, jaki w najbliższych latach będzie charakter żeńskiej reprezentacji oraz styl jej prowadzenia. Ogień lub woda - o tym zadecydują członkowie komitetu.
Jerzy Matlak
Data urodzenia: 1945 r.
Kariera trenerska:
Polonia Świdnica
ŁKS Łódź
Stal Bielsko-Biała
Reprezentacja Polski Kobiet
Dick Black Andrychów
KPSK Stal Mielec
PTPS Nafta-Gaz Piła
Osiągnięcia trenerskie:
5 razy Mistrzostwo Polski
9 razy Wicemistrzostwo Polski
4 razy brązowy medal Mistrzostw Polski
9 razy Puchar Polski
4. miejsce w Lidze Mistrzyń z Naftą Piła
Zalety:
Zdecydowanym atutem Jerzego Matlaka jest jego ogromna wiedza na temat kobiecej siatkówki. W swoich wypowiedziach często podkreśla, że z damską piłką siatkową nie można obchodzić się po macoszemu. Jak sam mówi - uważa, że powinno się ją traktować po prostu poważnie. Nawet jeśli nie każdy podziela jego poglądy, musi się zgodzić ze stwierdzeniem, iż kandydat na selekcjonera polskiej kadry zna kobiecą siatkówkę niemal od podszewki.
Matlak jest po prostu człowiekiem sukcesu. Mimo wielu trenerskich osiągnięć na parkietach ligowych, wciąż dąży do perfekcji. Po wielu latach trenowania kobiecych zespołów wciąż ma w sobie ogromną pasję i chęć wygrywania. W żadnym wypadku nie można go też nazwać minimalistą, bowiem interesują go tylko najwyższe laury. Tego rodzaju zacięcie powinno teoretycznie cechować młodych, aczkolwiek nieco bardziej doświadczonych szkoleniowców, którzy nie poznali jeszcze smaku zwycięstwa - Matlak wręcz przeciwnie. Parafrazując jedno ze znanych powiedzeń, można powiedzieć, że jest niczym wino - im starszy, tym lepszy.
Obecny opiekun pilanek to urodzony przywódca. Potrafi skutecznie mobilizować swoje podopieczne, co jest jedną z tajemnic jego sukcesów. Wprawdzie bywa czasem w stosunku do siatkarek impulsywny, ale w razie czego zawsze staje po ich stronie. Innym dowodem na to, że Matlak w roli trenera sprawdza się doskonale, jest fakt, iż umie udźwignąć ciężar presji, a także przyznać się do błędu.
Wady:
Wadą, jaka budzi chyba największe kontrowersje, jest wybuchowa osobowość Jerzego Matlaka. Kto uważnie ogląda transmisje z rozgrywek PlusLigi Kobiet, ten wie, że nie należy on do grona tych trenerów, którzy przebierają w słowach. Często nie owija w bawełnę i nie bacząc na to, że ma do czynienia z kobietami - "wykłada kawę na ławę". Niektórym zawodniczkom może się to nie podobać, szczególnie jeśli są wrażliwe i zbyt łatwo biorą sobie do serca tego typu uwagi.
Niepokorny charakter Matlaka, oczywiście odpowiednio ukierunkowany, może być też jego zaletą, lecz przy wyborze selekcjonera kadry Polski jest raczej przeszkodą. Może on utrudniać prowadzenie rozmów z komisją, a także negatywnie wpłynąć na odbiór jego osoby. Obawy wzbudza przecież chęć łączenia posady szkoleniowca reprezentacji i klubu z Piły. Ewentualny brak pójścia na kompromis w tej sprawie może być złym omenem na przyszłość, ponieważ dialog wydaje się być w prowadzeniu kadry wręcz niezbędny.
Alojzy Świderek
Data urodzenia: 30 maja 1952 r.
Kariera zawodnicza:
MKS Rawa Mazowiecka
AZS Warszawa
Resovia Rzeszów
Legia Warszawa
Astia Ricadonne (Włochy)
Volleyball Udine (Włochy)
Osiągnięcia zawodnicze:
Mistrzostwo Polski
2 razy Wicemistrzostwo Polski
3 razy brązowy medal Mistrzostw Polski
Tytuł najlepszego siatkarza Polski w 1981 r. wg Przeglądu Sportowego
Srebrny medal na ME juniorów w Barcelonie
3. miejsce PEZP z Resovią
Olimpijczyk z Monachium
Kariera trenerska:
Olimpia Teodora Rawenna (Włochy)
Nike Węgrów
II trener reprezentacji Polski kobiet
Winiary Kalisz
II trener reprezentacji Polski mężczyzn
Osiągnięcia trenerskie:
Mistrzostwo Europy kobiet
Mistrzostwo Polski z Winiarami Kalisz
4. miejsce w Lidze Światowej
Zalety:
Dużym plusem Alojzego Świderka, kontrkandydata Jerzego Matlaka, jest doświadczenie zebrane we Włoszech - zarówno zawodnicze, jak i trenerskie. Piętnastu lat spędzonych w Italii nie można przekreślić i z pewnością sprawiły one, że Świderek nabył pokaźną wiedzę o dyscyplinie sportowej, jaką jest siatkówka. Z praktykowanymi na południu Europy metodami pracy z zawodnikami, różnego rodzaju sprawami organizacyjnymi i czysto szkoleniowymi niedawny zastępca Raula Lozano spotykał się na co dzień. Z pewnością wiele się tam także nauczył i ma naszym siatkarkom wiele do zaoferowania.
Za kandydaturą Świderka może przemawiać fakt, iż był on jednym z autorów zdobycia przez Polki Mistrzostwa Europy. Nasze zawodniczki doskonale go znają i wiedzą, czego się mogą po nim spodziewać. Podobnej wagi atutem Świderka jest także zdobycie przez nieco Mistrzostwa Polski z Winiarami Kalisz. Było ono dość niespodziewane, co sprawia, że świadczy o klasie nie tylko samych siatkarek, które w owym czasie występowały na kaliskim parkiecie, ale także i ich trenera.
Warto też dodać, że Świderek uważany jest za oazę spokoju. Po kilku latach nieprzyjemnych zawirowań, bogatych nieraz w awantury i kłótnie, naszym reprezentantkom może się przydać trener, który nie będzie wprowadzał do kadry ciężkiej atmosfery i będzie miał w sobie dużo cierpliwości.
Wady:
Wadą Alojzego Świderka jest to, iż w porównaniu do Matlaka jego doświadczenie w pracy z kobietami jest dosyć marne. Matlak "zjadł na kobiecej siatkówce zęby", czego niestety nie da się powiedzieć o byłym asystencie Lozano. Co prawda ma on za sobą pracę z kilkoma żeńskimi zespołami, lecz w ostatnim czasie jego rola w kadrze, zarówno męskiej, jak i kobiecej ograniczała się do sprawowania funkcji drugiego trenera.
Kontynuując ten trop - Świderek ostatnie lata spędził w męskiej reprezentacji. Praca z siatkarzami nie jest mimo wszystko taka sama, jak z siatkarkami. Różni się nie tylko podejściem do podopiecznych, ale także wieloma innymi aspektami siatkówki. Owszem, znajomość i przeniesienie niektórych elementów siatkarskiego rzemiosła z piłki męskiej do żeńskiej mogłoby być strzałem w dziesiątkę, lecz nagły przeskok z jednej kadry do drugiej wydaje się zbyt gwałtowny.
Wygrać może tylko jeden
Początkowo mówiło się, że faworytem komisji jest Alojzy Świderek. Obecnie uważa się, iż wielu zwolenników ma Jerzy Matlak. Jak widać, wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie i jeszcze pewnie do 17 stycznia usłyszymy wiele wersji na ten temat. Jedno jest pewne - wygra mocna osobowość - ogień lub woda. Czy członków komisji przekona wizja obecnego szkoleniowca Farmutilu Piła, który poza docelowymi imprezami będzie także chciał zdobyć medal na ME w Polsce w 2009 r., czy też zwycięży długoterminowy plan byłego asystenta Raula Lozano? Słychać głosy mówiące o tym, iż poparciem kibiców oraz samych siatkarek cieszy się Jerzy Matlak, lecz czy tak jest też w rzeczywistości? Pytań wciąż jest wiele, a czasu nie pozostało już tak dużo. Wszystko rozstrzygnie się na ostatniej prostej w nadchodzącym tygodniu.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)