Lotos Trefl Gdańsk zamknął skład na sezon 2015/2016, Sławomir Zemlik ostatnim przyjmującym
Wicemistrz Polski, Lotos Trefl Gdańsk, zamknął skład na kolejny sezon, zaś ostatnim zawodnikiem, który wstąpił w jego szeregi jest przyjmujący [tag=34638]Sławomir Zemlik[/tag].
- Cieszę się, że dołączył do nas kolejny gracz wychowany w naszym klubie. Sławek od lutego trenował z nami, więc doskonale znam jego możliwości. Doceniam zarówno jego umiejętności siatkarskie, jak i cechy charakteru. To techniczny siatkarz, który potrafi grać z wielkim poświęceniem dla drużyny. Jestem przekonany, że bez problemu dopasuje się do naszego systemu i będzie w stanie nam pomóc zarówno w PlusLidze, jak i Lidze Mistrzów - zakomunikował szkoleniowiec gdańszczan, Andrea Anastasi.
W przyszłym sezonie ekipa z Gdańska wystąpi na trzech frontach, gdyż zagra w PlusLidze, Pucharze Polski oraz Lidze Mistrzów.
Skład Lotosu Trefla Gdańsk na sezon 2015/16:
Rozgrywający: Marco Falaschi, Przemysław Stępień.
Atakujący: Murphy Troy, Damian Schulz.
Środkowi: Wojciech Grzyb, Artur Ratajczak, Bartosz Gawryszewski, Karol Behrendt.
Przyjmujący: Mateusz Mika, Sebastian Schwarz, Miłosz Hebda, Sławomir Zemlik.
Libero: Piotr Gacek, Mateusz Czunkiewicz.
***
Przybyli: Miłosz Hebda (MKS Banimex Będzin), Karol Behrendt (powrót z wypożyczenia).
Odeszli: Krzysztof Wierzbowski (Effector Kielce), Sławomir Stolc (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), Moustapha M'Baye, Kacper Chmielewski, Bartłomiej Kluth i Jan Tomczak (wszyscy czterej zostali wypożyczeni).
Holmes, Borovnjak, Lipiński i inni, czyli faceci wciąż do wzięcia
-
awe.rt Zgłoś komentarz
dawała, więc możliwe, że Gdańska też nie było stać. Zobaczymy jak to w sezonie pojedzie. Mam nadzieję, że wylądują na 3. miejscu na koniec sezonu. -
toni123 Zgłoś komentarz
Tyle ze Lotos ma silniejszą szóstkę od Skry,Falaschi=Uriarte,Troy>Wlazły,Mika=Conte,Schwarz -
stary kibic Zgłoś komentarz
obydwu niewykonalne decyzje w poprzednim sezonie. A tak na marginesie - mimo ogromnego pozytywnego trendu wizerunkowego polskiej siatkówki, Plus Liga nie bardzo ma bogactwo klubów z zamożnym sponsoringiem. Pytanie - gdzie tkwi błąd? -
kinagyo Zgłoś komentarz
wzmocnią się kimś w miarę solidnym na Plusligę. Choćby Ruciakiem. Z Hebdą mogliby dać realne wsparcie podczas mecżów ligowych w zależności czy szwankowałby atak czy przyjęcie. No i przede wszystkim Ruciaka Anastasi zna i nie bałby się go wpuszczać na boisko, jak to było w poprzednim sezonie, gdy niedoświadczonego Sławka trudno mu było posłać w bój Cóż, najlepiej byłoby odpaść we wczesnej fazie LM i rzucić wszystkie siły na ligę. Zmęczenie meczami LM, przejazdami może tylko spowodować, że w lidze w setach Mice i Schwarzowi zdarzać się będą częste przestoje, a teraz system Plusligi jest ułożony w sposób taki, że nie można odpuścić ani jednego meczu czy seta, by nie tracić punktów. Może być ciężko utrzymać koncentrację, zwłaszcza że zespoły, które skończyły sezon za Lotosem -Cuprum, Bydgoszcz, Czarni (Lozano!) - dokonały wzmocnień i nie jest to takie oczywiste, że bez problemu Lotos je pokona -
Taab Zgłoś komentarz
zaskoczenia brał kolejnych rywali, a tym razem może to nie wystarczyć i powinny były nastąpić wzmocnienia, a widać przede wszystkim dążąno do utrzymania składu - o co Anastasi najbardziej zabiegał. Mimo to jednak myślałem, że jednego przyjmującego - takiego z wyższej półki, uda im się zakontraktować. A tymczasem zanosi się na to, że znowu będą jedną szóstką ciągnąć sezon, tylko ciekawe, jak to się na nich odbije i wyjdzie w praktyce, bo przecież wiadomo, że czeka ich więcej grania i podróży po Europie. To się może niestety skończyć słabym wynikiem w obu najważniejszych rozgrywkach, gdyż PP to już w ogóle nie liczę, aby mieli powtórzyć poprzedni sukces. Oby tylko przetrzymali fizycznie i nie dopadł ich taki kryzys, jak ostatnio Skre, która szła jak burza przez pół sezonu, a jak przyszło do do czego - do tych najważniejszych rozstrzygnięć, to zabrakło im mocy, trochę kontuzji się pojawiło i się skończyło na 3. miejscu, które jakoś tam im osłodziło goryczy wcześniejszych porażek. No ale trudno, będzie Lotos grał tym co ma. Może nie będzie tak źle, a za to będzie procentować zgranie, które niewątpliwie udało im się uzyskać. Bardziej ciekawi mnie za to, czy "efekt AA" się utrzyma i Włoch nadal będzie miał tak duży posłuch wśród zawodników - tak wyraźny wpływ na obraz drużyny, bo wiemy jak z nim wielokrotnie było, że jak już gdzieś przychodził, to przede wszystkim działał u niego ten początkowy efekt w postaci zarażenia zawodników swoją charyzmą i wizją gry. W ten sposób potrafił doprowadzić Hiszpanów do mistrzostwa Europy. Zresztą też do nas jak przyszedł i objął reprezentację, to był tak samo, że wszyscy go słuchali jak zahipnotyzowani i z ochotą realizowali nakreślony przez niego plan gry. Ogólnie gdzie się tam Andrea nie pojawił i czego się nie dotknął, czy w klubach, czy w reprezentacjach, to niemal zawsze gwarantował sukces - a jedynie najsłabiej to mu poszło z własną reprezentacją, mimo że 4. miejsca na IO i MŚ były dobrymi rezultatami, tylko że wiadomo - nie na skalę oczekiwań Włochów, szczególnie, że MŚ grali u siebie. -
Mr. Eko Zgłoś komentarz
Skład praktycznie taki jak w poprzednim sezonie - ciężko będzie walczyć na trzech frontach. -
Lotos Gdańsk Zgłoś komentarz
linii Hebda-Wierzbowski a i to bez szału. Max walka o 3 miejsce ze Skrą.