- Negocjacje nie trwały zbyt długo, trzy-cztery tygodnie. Nie było żadnych przepychanek, nic z tych rzeczy, po prostu rozmawialiśmy. Spotkałem się też z trenerem Makowskim, bo wcześniej nie miałem bliższej styczności. Zjedliśmy razem obiad, pogadaliśmy no i potem zostało już tylko załatwienie szczegółów - przyznał Michał Ruciak na łamach serwisu plusliga.pl.
[ad=rectangle]
Miniony sezon dla doświadczonego przyjmującego nie był zbyt udany. Przez część sezonu wychowanek Maratonu Świnoujście leczył kontuzję. Po powrocie do zdrowia nie zdołał przebić do wyjściowej szóstki swojego zespołu. W sumie Michał Ruciak wystąpił w 65 setach, zdobywając 91 punktów. 31-latek ma nadzieję, że nadchodzące rozgrywki w barwach BKS-u Bydgoszcz będą bardziej udane. - Zeszły sezon miałem zmarnowany z powodu kontuzji. Pod koniec rozgrywek byłem już zdrowy, jednak nie zdążyłem dojść do pełnej dyspozycji. Ten uraz przeszkadzał w normalnej pracy. Teraz jestem już w pełni zdrowy i zacząłem się przygotowywać na własną rękę. Nie odczuwam żadnych dolegliwości, jestem gotów do treningów - zapewnia Rucek.
Były reprezentant Polski o miejsce w wyjściowej szóstce ekipy Piotra Makowskiego rywalizował będzie z doświadczonym Dawidem Murkiem oraz Wojciechem Ferensem, Łukaszem Wiese i Janem Lesiukiem. Wychowanek Maratonu Świnoujście wierzy, że w rywalizacji z młodszymi kolegami nie stoi na straconej pozycji. Zapewnia również, że nie zabraknie mu motywacji w rywalizacji o skład. - Każdy będzie walczył o miejsce w składzie, a ja jestem chętny do tej walki. Chcę jak najwięcej grać i z jak największą korzyścią dla klubu. Ostatni sezon trochę mi zaszkodził, bo część osób już mnie skreśliło - powiedział Ruciak.
Źródło: Plusliga.pl
Obawiam się jednak, że może Transferowi trochę Czytaj całość