Cieszę się, że mam taką drużynę! - komentarze po meczu Politechnika - Jastrzębie

Swoim zachowaniem po spotkaniu z Politechniką Warszawską zaskoczył wszystkich zgromadzonych trener gości - Roberto Santilli. Nie chciał on nawet jednym zdaniem skomentować przegranego przez jego zespół spotkania. Z przyjemnością o meczu opowiadał natomiast trener zwycięzców - Krzysztof Kowalczyk.

Robert Prygiel - kapitan Jastrzębskiego Węgla: Gratulujemy drużynie Politechniki zwycięstwa. Zagrali bardzo dobrze, nam grało się bardzo ciężko. Osobiście już dawno nie grałem w tak nerwowym meczu. Czekam aż ochłonę i obejrzę sobie ten mecz na spokojnie. Wiedzieliśmy, że będą grać ostro zagrywką, tym nas nie zaskoczyli. Żałujemy tych niby straconych punktów, przyjechaliśmy tu chyba w roli faworyta. To jest sport, po prostu Politechnika była dzisiaj od nas lepsza.

Radosław Rybak - kapitan JW. Construction OSRAM AZS Politechnika Warszawska: Cieszymy się ogromnie! Mecz był bardzo nerwowy, było dużo błędów, w naszym wykonaniu również. Wracamy z formą po świętach, gra się więc ciężko, ale graliśmy lepiej niż ostatnio. Cieszy nas to bardzo, tym bardziej ze graliśmy we własnej sali i mecz się wszystkim podobał. Jeśli chodzi o dorobek punktowy to oddalamy się od strefy spadkowej, teraz będzie nam się grało łatwiej. Dzisiaj byliśmy lepsi.

Roberto Santilli - trener Jastrzębskiego Węgla: Nie mam żadnego komentarza odnośnie takiej gry. Widzieli Państwo to, szkoda słów na temat tego meczu. Jeśli musiałbym powiedzieć coś więcej, to mógłbym powiedzieć coś niepotrzebnego, dlatego proszę nie zadawać więcej pytań.

Krzysztof Kowalczyk - trener JW. Construction OSRAM AZS Politechnika Warszawska: Cóż, ja postaram się ten mecz skomentować. Przystępowaliśmy do tego spotkania mocno zmobilizowani, ale również pełni obaw, ponieważ nasi zawodnicy mieli długą przerwę świąteczną - aż siedem dni. Wiem, że ta część sezonu będzie o wiele cięższa niż początkowa. Dla mnie, nie ukrywam tego, najważniejszą sprawą jest psychika, a nie strona techniczna. Wiedziałem, że zawodnicy nie wrócili do takiej formy fizycznej jak to było trzy, cztery tygodnie temu, ale pokazali dużą mobilizację, koncentrację, bardzo fajną waleczność, której nie mógłbym wyzwolić w nich trikami trenerskimi. Cieszę się, że mam taką drużynę! Gratuluję zawodnikom, gratuluję też kibicom świetnego dopingu. Przeważnie nie zwracam uwagi na takie rzeczy, ale dzisiaj cała sala nas dopingowała. Kibice nas wspierali, to było najpiękniejsze w tym meczu. Ten mecz wcale nie poszedł nam tak gładko, wymagał on ogromnego wysiłku. Widziałem ogromny wysiłek psychiczny, jaki zawodnicy włożyli w ten mecz.

Komentarze (0)