Grzegorz Wagner przed MHJW: Polscy trenerzy są niedoceniani

Syn legendarnego selekcjonera reprezentacji Polski przyznaje, że rodzimi szkoleniowcy nie mają obecnie zbyt dobrej renomy.

Marcin Olczyk
Marcin Olczyk
W dniach 22-24 sierpnia w Hali Sportowo-Widowiskowej w Toruniu odbędzie się XIII edycja Memoriału Huberta Jerzego Wagnera. Turniej, choć towarzyski, to jedne z najciekawszych rozgrywek reprezentacyjnych w corocznym kalendarzu międzynarodowych imprez. Regularnie uczestniczą w nim najsilniejsze drużyny narodowe na świecie. W tym roku wśród czterech rywalizujących o końcowy triumf zespołów znajdzie się między innymi triumfator Ligi Światowej 2015.
- Co roku skład Memoriału jest bardzo mocny i chyba śmiało można powiedzieć, że to obecnie najmocniejszy turniej, jaki jest rozgrywany na świecie. Myślę, że Jurek Mróz (organizator i pomysłodawca Memoriału) nie ma problemu z zaproszeniem drużyn. Wiadomo, że współpracuje przy tym z trenerem naszej reprezentacji. Memoriał od lat stoi na bardzo wysokim poziomie. Co do tegorocznych uczestników: Francuzi - bardzo dobra obrona i szybka gra. Japończycy - trochę Azji, ale i to się zmienia. Kadrę przejął trener pochodzenia japońskiego, ale wychowany w Stanach Zjednoczonych. Od kilku miesięcy widać już u nich elementy siatkówki amerykańskiej. Iran z kolei to - poza Polską - zespół, którego gra bardzo mi odpowiada. Myślę, że ta drużyna zadomowi się w czołówce światowej na lata, bo ma naprawdę fajnych zawodników. Reasumując - myślę, że poziom i emocje są w tym turnieju gwarantowane - przyznał cytowany przez oficjalną stronę turnieju Grzegorz Wagner.

Syn legendarnego selekcjonera reprezentacji Polski przyznaje, że poświęcone pamięci jego ojca rozgrywki są ważne nie tylko w wymiarze sportowym, ale również historycznym. - Memoriał jest właśnie po to, aby przybliżyć młodym ludziom dzieje siatkówki. Dla mnie to podwójnie ważne, bo raz, że chodzi o ojca, ale dwa - to był polski trener. A obecnie polskich trenerów trochę się nie docenia. Trochę na własne życzenie, ale też nie jest tak, że my niczego nie potrafimy. W końcu obecnych reprezentantów wychowali nie Włosi, ale polscy trenerzy - zaznaczył były reprezentant Polski, ale też wieloletni szkoleniowiec zarówno w męskiej, jak i żeńskiej odmianie siatkówki, a obecnie dyrektor Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Szczyrku.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×