Małgorzata Lis o powołaniu do reprezentacji Polski: Czuję radość i złość

Pod okiem trenera Jacka Nawrockiego reprezentacja Polski przygotowuje się w Szczyrku do mistrzostw Europy. Jedną z powołanych debiutantek jest środkowa Małgorzata Lis.

W tym artykule dowiesz się o:

Kilka tygodni temu szkoleniowiec Jacek Nawrocki ogłosił szeroką kadrę, która przygotowywać będzie się do mistrzostw Europy, które od 26 września do 4 października rozegrane zostaną w Belgii i Holandii. Obecnie reprezentacja Polski przebywa na zgrupowaniu w Szczyrku.

Jedną z powołanych siatkarek jest środkowa BKS-u Aluprof Bielsko-Biała Małgorzata Lis. 34-latka nie ukrywa, że była zaskoczona decyzją szkoleniowca, że po raz pierwszy w swojej karierze znajdzie się w seniorskiej kadrze. - Zupełnie się tego nie spodziewałam. Gdybym coś chociaż przeczuwała, to zrezygnowałabym z wakacji i cały urlop poświęciłabym na trenowanie, żeby być w jak najlepszej formie. Teraz nie ma co ukrywać, że trochę odstaję od tych dziewczyn, które całe wakacje ostro trenowały na kadrze. Jeśli chodzi o emocje to przeważa we mnie radość, że tu jestem i złość, że znalazłam się tutaj w ostatniej chwili i nie miałam czasu, żeby odpowiednio się do tego przygotować - podkreślała środkowa.

Biało-Czerwone trenują dwa razy dziennie - na siłowni oraz w hali. W środę rozegrały także sparing z reprezentacją Białorusi. Okazję do zaprezentowania swoich umiejętności na boisku miała również Małgorzata Lis. Podopieczne Jacka Nawrockiego zwyciężyły minimalnie 3:2. - Postaram się powalczyć o wyjazd na te mistrzostwa, chociaż doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że przez to niespodziewane powołanie jestem z treningami trochę do tyłu. Od maja nie miałam przecież kontaktu z piłką. Na szczęście nie jest najgorzej, bo przecież w lecie gram zwykle w siatkówkę plażową. Mam nadzieję, że uda mi się szybko nadrobić zaległości - dodawała zawodniczka z Bielska-Białej.

Komentarze (0)