MŚJ: Nieudane otwarcie Polaków. Rosja znów za mocna

Reprezentacja Polski juniorów rozpoczęła walkę na mistrzostwach świata w Meksyku od porażki w pierwszym meczu grupowym. Ich rywalem był główny faworyt do złotego medalu - Rosja. Teraz czekają ich dwa łatwiejsze mecze.

Ola Piskorska
Ola Piskorska
/ FIVB

Rosjanie to najmocniejsza drużyna w tych rocznikach, jak dotąd wygrali wszystkie międzynarodowe imprezy w tym składzie. Czterech z nich, mimo młodego wieku, niedawno reprezentowało Rosję również w U-23 i także zdobyli złoty medal. To właśnie Rosjanie pokonali Polaków w finałowym meczu mistrzostw Europy juniorów w Brnie rok temu. Ciężko sobie wyobrazić trudniejszego rywala w grupie, a zwłaszcza od razu w pierwszym spotkaniu turnieju.

I od początku pojedynku przewaga mistrzów Europy była wyraźna. Nie tylko fizyczna, choć nie da się ukryć, ze wzrostem i muskularną budową ciała ci 20-latkowie wyróżnialiby się nawet wśród seniorskich zespołów, ale także mentalna. Grali z większą pewnością siebie i z większym spokojem. Szybko zbudowali sobie kilkupunktową przewagę zagrywką i blokiem, a potem kontrolowali przebieg seta do samego końca.

Drugą odsłonę spotkania Polacy doskonale otworzyli, bowiem Bartłomiej Lemański  zaczął gnębić rywala swoją zagrywką. Biało-Czerwoni odskoczyli na cztery punkty, ale niewiele później zrewanżował im się Bogdan. Posyłał piekielnie mocne ciosy z pola serwisowego raz za razem, kompletnie rozbijając całą linię przyjęcia w polskim zespole i Rosjanie nie tylko odrobili straty, ale nawet wyszli na prowadzenie. Była wyrównana i zacięta końcówka, ale ostatecznie to przeciwnik wyszedł z niej zwycięsko, choć sędziowie nieco mu pomogli, podejmując kontrowersyjną decyzję na rzecz Rosjan przy stanie 23:22 dla Biało-Czerwonych.

Trzeci set był kopią poprzedniego - podopieczni trenera Jakuba Bednaruka rozpoczęli do wysokiego prowadzenia, ale w dalszej części seta pękli pod naporem naszych wschodnich sąsiadów i ostatecznie przegrali w zaciętej końcówce na przewagi. Ostatnie dwa punkty Rosjanie zdobyli zagrywką.

Teraz Biało-Czerwonych czekają dwa kolejne, zdecydowanie łatwiejsze, spotkania w grupie, z USA i z Argentyną. Oba trzeba wygrać, żeby awansować do następnej fazy turnieju.

Polska - Rosja 0:3 (20:25, 23:25, 24:26)

Polska: Komenda (2), Halaba (10), Lemański (7), Śliwka (10), Gryc (4), Mordyl (1), Popiwczak (libero) oraz Lipiński, Bieńkowski, Depowski, Szymura, Kania (2).

Rosja: Pankow (2), Mielnikow (2), Biełogorczew (6), Kimerow (11), Wołkow (17), Bogdan (15), Andriejew (libero) oraz Ursow (1), Szos.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×