ME kobiet: Włoszki wrócą na mistrzowski tron?

U schyłku pierwszej dekady XXI wieku na siatkarki z Włoch nie było silnych w Europie. Obecna kadra, będąca mieszanką doświadczenia z młodzieńczą fantazją, może nawiązać do dawnych sukcesów.

W tym artykule dowiesz się o:

Łódź, 4 październik 2009 roku. Włoszki rozbiły w finale europejskiego czempionatu Holenderki i sięgnęły po drugi z rzędu tytuł mistrzyń Starego Kontynentu. Wydawało się, że na siatkarki z Półwyspu Apenińskiego przez kilka lat nie będzie silnych w Europie. Tymczasem włoska kadra wpadła w dołek, z którego dopiero teraz powoli zaczyna wychodzić.

7 miejsce na igrzyskach w Londynie, brak medali na dwóch kolejnych mistrzostwach Europy - wyniki Włoszek rozczarowywały. Po chudych latach promykiem nadziei był siatkarski mundial rozegrany w Italii. Włoszki świetnie odnalazły się na własnych boiskach i w drodze do półfinału odprawiły faworyzowane Rosjanki. W fazie medalowej brakło szczęścia i gospodynie turnieju uplasowały się tuż za podium. 4 miejsce pozostawiło spory niedosyt, jednak w porównaniu do poprzednich wielkich turniejów Włoszki odnotowały znaczny progres.

W kadrze nie ma już takich zawodniczek jak Simona Gioli czy Francesca Piccinini, lecz kilka z siatkarek z szerokiej włoskiej kadry wciąż pamięta najlepsze czasy reprezentacji. Mowa o Eleonorze Lo Bianco czy Antonelli del Core, które znalazły uznanie w oczach trenera Marco Bonitty i pojawiły się w szerokim składzie. Oczywiście obok doświadczonych siatkarek we włoskiej kadrze nie brakuje także młodych wilków. Coraz lepiej spisuje się 20-letnia środkowa Cristina Chirichella, która zrobiła furorę podczas MŚ 2014 kobiet. Pewne miejsce w zespole mają siostry Bosetti - Lucia i Caterina. Na ataku na wielką gwiazdę wyrasta Valentina Diouf, warunkami fizycznymi oraz stylem gry przypominająca Jekaterinę Gamową. Miejsca na rozegraniu za darmo nie odda 19-letnia Ofelia Malinow, świetnie spisująca się w tegorocznym World Grand Prix.

fot. fivb.com
fot. fivb.com

Jeżeli już pojawił się temat World Grand Prix, to trzeba przyznać, że Włoszki zanotowały w tym roku co najmniej przyzwoity występ. Spośród europejskich zespołów lepsze okazały się jedynie Rosjanki. Piąte miejsce w WGP oddaje aktualną pozycję Italii w świecie żeńskiej siatkówki. Podopieczne trenera Bonitty bez większych problemów pokonały Turczynki i Belgijki, jednak wobec takich ekip jak USA czy Brazylia były bezradne.

Na co stać Włoszki w tym turnieju? Wyjście z grupy jest obowiązkiem i chyba nikt nie wyobraża sobie innego scenariusza. Słowenki i niestety Polki nie powinny stanowić zagrożenia dla podopiecznych trenera Bonitty. Należy za to spodziewać się zaciętego boju o pierwsze miejsce w grupie. Holenderki, będące w tym roku na fali, na pewno nie będą tłem dla Włoszek. Zawodniczki z południa Europy bezwzględnie należy stawiać w gronie ścisłych faworytek turnieju. Mieszanka młodości z doświadczeniem pod wodzą uznanego szkoleniowca, jakim bez wątpienia jest Marco Bonitta, może dać piorunujący efekt.

Skład reprezentacji Włoch na Mistrzostwa Europy:

Rozgrywające: Eleonora Lo Bianco, Ofelia Malinov

Atakujące: Indre Sorokaite, Valentina Diouf, Nadia Centoni

Środkowe: Valentina Arrighetti, Cristina Chirichella, Martina Guiggi

Przyjmujące: Lucia Bosetti, Antonella Del Core, Valentina Tirozzi, Caterina Bosetti,

Libero: Monica De Gennaro, Stefania Sansonna

Komentarze (0)