Spotkanie w Tokio nie miało wielkiej historii. W każdej odsłonie Australijczycy wypracowywali sobie przewagę, której pilnowali do samego końca. Pierwszą partię drużyna Kangurów mogła wygrać wyżej niż do 19, ale nie wykorzystała czterech piłek setowych.
W drugim secie do stanu 14:13 walka toczyła się punkt za punkt, ale w tym momencie reprezentacji Tunezji przytrafił się przestój, który spowodował, że na 10 zdobytych przez rywali punktów, była w stanie odpowiedzieć tylko jedną udaną akcją. Ostatecznie przegrała 17:25.
Wszelkie zapały Tunezyjczyków ekipa z Antypodów studziła blokiem. Po tym elemencie Kangury zdobyły aż 12 punktów. Set trzeci był dla nich tylko formalnością. Thomas Edgar w całym spotkaniu zapunktował aż 20 razy i był nie do powstrzymania dla ekipy z Afryki. Trzecią odsłonę, podobnie jak pierwszą, Australijczycy rozstrzygnęli na swoją korzyść wygrywając 25:19.
W ostatniej kolejce Australijczycy zagrają z Wenezuelą, zaś Tunezyjczycy zmierzą się z reprezentacją Kanady.
Australia - Tunezja 3:0 (25:19, 25:17, 25:19)
Australia: Sukochev (3), Walker (11), Mote (4), Edgar (20), Staples (8), Guymer (6), Perry (libero) oraz Richards (6), Hodges.
Tunezja: Jerbi, Karamosli (12), Ben Tara (2), Nagga (7), Ben Othmen (8), Miladi (1), Korbosli (libero) oraz Kaabi (9), M'rabet, Agrebi (1).
MVP: Thomas Edgar (Australia).