Reprezentacja Włoch nie była faworytem w potyczce z Polską. Mimo to drużyna z Italii rozegrała najprawdopodobniej najlepsze spotkanie w turnieju i wygrywając z Biało-Czerwonymi zapewniła sobie awans na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie.
- Chciałbym podziękować zawodnikom za ducha walki, a także całemu zespołowi, także tym, których nie ma w Japonii. Powodem dzisiejszego zwycięstwa był właśnie team spirit, zawodnicy zaprezentowali pełnię swoich umiejętności. Znacznie poprawiliśmy się w przekroju całego turnieju - przyznał szczęśliwy Gianlorenzo Blengini.
Zawodnicy również nie kryli szczęścia. - To był trudny mecz, nie mogę uwierzyć, że to się dzieje. Staram się to uporządkować w głowie. Zagraliśmy tak jak powinniśmy i udało się wygrać. Chciałem poprowadzić moją drużynę do igrzysk i udało się - wtórował Simone Buti, kapitan drużyny.
- Nie mogę uwierzyć w to zwycięstwo. Byliśmy nowym zespołem i zagraliśmy świetnie. Wyrazy uznania dla całego zespołu, trenerów i kapitana. To był ogromny wysiłek, a naszym celem był awans. Jestem szczęśliwy, że udało nam się to osiągnąć. Marzyłem o grze na igrzyskach olimpijskich od dziecka - powiedział Osmany Juantorena, który w meczu z Polską atakował z morderczą skutecznością (21/31).