ME 2015: Włosi poskromili Finów i awansowali do ćwierćfinału

Mimo że siatkarska reprezentacja Włoch zwyciężyła w trzech setach i awansowała do ćwierćfinału mistrzostw Europy, to wygrana przyszła po trudnej walce. Finowie pokazali się z ambitnej strony, ale zabrakło im doświadczenia i sił w końcówkach.

Zdecydowanymi faworytami spotkania barażowego byli Włosi, jednak początkowo nie potrafili tego pokazać na boisku. Podopieczni Tuomasa Sammelvuo grali ambitnie i dorównywali przeciwnikom siłą ataku, dzięki czemu wynik oscylował w okolicach remisu. Wprawdzie gospodarzom czempionatu udało się odskoczyć tuż przed pierwszą przerwą techniczną, ale po niej ich prowadzenie od razu zamieniło się w remis.

Wypracowali przewagę również przed kolejną przerwą, a to dzięki lepszej grze blokiem (16:14). Choć Finowie odrobili straty, po asie Sauliego Sinkkonena na tablicy pojawił się remis 17:17, to nagle stracili skuteczność, nie mogli skończyć akcji, a kolejne okazje wykorzystali Włosi (21:17). W końcówce przyjezdni nie mieli już najmniejszych szans na odwrócenie losów seta.

Mimo że Finowie starali się dotrzymywać kroku swoim przeciwnikom, to popełniali proste błędy, które obniżały jakość ich gry. Przełom nastąpił po przerwie technicznej, gdy w polu zagrywki pojawił się Eemi Tervaportti, a Włosi mieli ogromne problemy z przyjęciem jego serwisów (9:13). Wtem zagrywać zaczął Osmany Juantorena i tym razem odbiór szwankował u Finów, ze skrzydeł kontry kończyli Filippo Lanza i Iwan Zajcew (20:14). Ta seria zapewniła im zwycięstwo, końcówka była już tylko formalnością.

Wprawdzie Finowie lepiej rozpoczęli trzecią partię, bo od prowadzenia 3:0, ale Włosi szybko odzyskali swoje tempo gry. Jednak rywale nie pozwolili im przejąć inicjatywy, kontry napędzane przez Urpo Sivulę zapewniły jego drużynie czteropunktową przewagę. Do remisu w pojedynkę doprowadził Juantorena, który był mocnym filarem reprezentacji Włoch na przestrzeni całego spotkania.

W akcji przy stanie 19:19 urazu stawu skokowego doznał Sivula. Potrzebna była pomoc masażystów, a po chwili siatkarz został zniesiony poza boisko. To osłabienie nie wybiło Finów z rytmu, a gra wciąż była wyrównana. W najważniejszych akcjach ciężar wziął na swoje barki Juantorena, którego bardzo mocne serwisy znacząco przybliżyły Włochów do zwycięstwa. Kropkę nad "i" postawili sami pokonani, gdyż Antti Siltala zepsuł serwis.

W ćwierćfinale Mistrzostw Europy 2015 Włosi zmierzą się z reprezentacją Rosji. Spotkanie odbędzie się w Busto Arsizio w środę 14 października.

Włochy - Finlandia 3:0 (25:19, 25:16, 25:22)

Włochy: Juantorena (14), Giannelli (1), Zajcew (14), Lanza (10), Buti (7), Piano (6), Colaci (libero) oraz Sottile, Rossini.

Finlandia: Tervaportti  (5), Sivula (13), Kunnari (7), Shumov (2), Ojansivu (8), Lehtonen (4), Kerminen (libero) oraz Sinkkonen (4), M. Oivanen, Hyvarinen (libero), Siltala.

#dziejesiewsporcie: szaman rzucił klątwę gwiazdę Arsenalu

Komentarze (0)