Impel - KSZO: Wrocławski gwiazdozbiór pokazał siłę

Naszpikowany gwiazdami Impel Wrocław nie miał żadnych problemów z pokonaniem KSZO Ostrowiec SA. Impelki nie pozostawiły rywalkom żadnych złudzeń, kto jest lepszy i pewnie pewnie zwyciężyły 3:0.

Artur Długosz
Artur Długosz

To spotkanie od samego początku miało tylko jednego faworyta. Wrocławianki, w których składzie są takie zawodniczki jak Katarzyna Skowrońska-Dolata czy Milena Radecka, są jednym z głównych kandydatów do mistrzowskiego tytułu. Swoją wartość podopieczne Nicoli Negro potwierdziły w czwartkowym meczu.

Początek pierwszego seta był jednak wyrównany, a zawodniczki z Ostrowca Świętokrzyskiego stawiały faworytkom zacięty opór. To właśnie siatkarki KSZO zeszły na pierwszą przerwę techniczną prowadząc 8:7. Tuż po niej sygnał do ataku dla Impelek dała Katarzyna Skowrońska-Dolata przy współudziale Kristin Hildebrand. Dolnoślązaczki szybko wyszły na dwupunktowe prowadzenie.

Zawodniczki Nicoli Negro zbyt długo jednak się nie cieszyły. Siatkarki KSZO grały konsekwentnie, opanowały sytuację i doprowadziły do stanu 12:10 dla siebie. Szkoleniowiec gospodyń zareagował prosząc o czas, a wskazówki od włoskiego trenera okazały się bardzo pomocne. Na drugą przerwę techniczną to wrocławianki schodziły w lepszych humorach, prowadząc trzema punktami. Spora w tym zasługa Hildebrand, której zagrywka okazała się zabójcza dla zawodniczek KSZO.

"Kristi", jak skandowali wrocławscy kibice, po krótkiej przerwie kontynuowała dzieło zniszczenia zespołu z Ostrowca Świętokrzyskiego, posyłając piłkę w aut dopiero przy stanie 20:14! Pewne swego Impelki tego seta ostatecznie zwyciężyły 25:16.

Po pierwszym secie we Wrocławiu uhonorowano zasłużoną dla klubu Katarzynę Mroczkowską, której numer został zastrzeżony, a koszulka została wciągnięta pod dach Hali Orbita.
Drugi set początkowo był wyrównany. Faworyzowane wrocławianki odskoczyły rywalkom dopiero po skutecznych atakach Andrei Kossanjowej oraz Kristin Hildebrand. Szkoleniowiec KSZO szukał ratunku prosząc o czas, ale na nic to się zdało. Po asie serwisowym Mileny Radeckiej wrocławianki prowadziły 15:8.

W kolejnych minutach Impelki zdecydowanie dominowały na parkiecie sumiennie zdobywając kolejne punkty. Ostatecznie zawodniczki z Dolnego Śląska w tej odsłonie potyczki zwyciężyły 25:12, dając momentami pokaz pięknej siatkówki.

Wydawało się, że trzeci set nie będzie miał większej historii. W tym miejscu trzeba jednak pochwalić zawodniczki z Ostrowca Świętokrzyskiego za ich determinację. Impelki prowadziły już 5:1, ale siatkarki KSZO doprowadziły do stanu 6:6, a później 11:11. - Gramy Wrocław, gramy - skandowano na trybunach. Zawodnicy Nikoli Negro spełniły życzenia kibiców i zdobyły trzy punkty z rzędu, zdecydowanie wybijając przyjezdne z rytmu.

Wywalczonej przewagi siatkarki Impela już nie oddały i w tym secie zwyciężyły 25:18, a w całym meczu 3:0. Wrocławianki tym samym udanie zainaugurowały rozgrywki Orlen Ligi.

Impel Wrocław - KSZO Ostrowiec SA 3:0 (25:16, 25:12, 25:18)

Impel Wrocław: Kossanyiova, Ptak, Hildebrand, Sikorska, Radecka, Skowrońska-Dolata, Durr (libero) oraz Piśla, Gryka.

KSZO: Bednarek, Ściurka, Szpak, Dybek, Piotrowska, Szczygioł, Bulbak (libero) oraz , Polak, Mielczarek, Pieczka, Brzóska, Korabiec (libero).

MVP: Kristin Hildebrand (Impel Wrocław).

Czy Impel Wrocław zostanie w tym sezonie mistrzem Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×