Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - BKS Aluprof Bielsko Biała 0:3 (22:25, 20:25, 20:25)
Niektórzy kibice mieli nadzieję, że AZS stawi zacięty opór rozbitej przez Urałoczkę, w meczu pucharu CEV, drużynie z Bielska. Ich życzenie "prawie" się spełniło… Zespół Pronaru walczył bardzo ambitnie i dotrzymywał kroku liderowi PlusLigi Kobiet …. z tymże nie przez cały okres gry. Poprawne zagrania podopiecznych Dariusza Luksa przeplatały się bowiem z bardzo słabą, szczególnie w przyjęciu zagrywki bielszczanek, grą i seryjnie popełnianymi błędami. Nic więc dziwnego, że wobec tak nierównej gry gospodyń, Aluprof nie tracąc seta wywiózł z Białegostoku trzy punkty. Najlepszą zawodniczką w zespole AZS-u była Izabela Żebrowska , notując na swoim koncie wiele skutecznych ataków. Natomiast najlepszym graczem spotkania, została reprezentująca BKS, rozgrywająca Katarzyna Skorupa , która po raz kolejny pokazała, że zasługuje na grę w reprezentacji Polski. Warto też zwrócić uwagę na żywiołowych kibiców, którzy wypełnili po brzegi halę AZS-u i gorąco dopingowali swój zespół.
MVP: Katarzyna Skorupa
Impel Gwardia Wrocław - PTPS Farmutil Piła 0:3 (22:25, 18:25, 18:25)
Zmęczony podróżą z Moskwy, po meczu pucharowym, zespół Farmutilu tylko w pierwszym secie pozwolił wrocławiankom na wyrównaną grę, w pozostałych dwóch partiach od początku dyktując warunki. Pilanki bardzo dobrze grały zagrywką, dzięki czemu odrzuciły gospodynie od siatki, a pozbawione możliwości szybkiej i kombinacyjnej gry na siatce siatkarki Impelu grały słabiej w ataku i przegrały spotkanie nie zdobywając nawet seta. Zawodniczki Farmutilu, które wygrały już siódmy kolejny mecz w PlusLidze Kobiet, udanie zrewanżowały się więc wrocławiankom za niespodziewaną porażkę 1:3 na własnym parkiecie. Trener Impelu Gwardii, Rafał Błaszczyk po meczu żartował, że cieszy się, że jego zespół nie popsuł święta trenerowi Jerzemu Matlakowi , który właśnie w sobotę został mianowany trenerem kadry siatkarek…
MVP: Klaudia Kaczorowska
GCB Centrostal Bydgoszcz - Gedania Żukowo 3:2 (25:17, 17:25, 14:25, 25:23, 15:10)
Pewne zwycięstwo Centrostalu 25:17 w pierwszej partii oraz słabsza gra, w tym przede wszystkim w rozegraniu, Gedanii sugerowały, że gospodynie bez problemów zapiszą na swoim koncie trzy punkty. Wtedy jednak borykający się z problemami zdrowotnymi zespół gospodyń, zaczął grać znacznie poniżej swoich możliwości i siatkarki z Żukowa zwietrzyły swoją szansę i po bardzo dobrej grze zdecydowanie wygrały dwa kolejne sety. Kibice z niedowierzaniem kręcili głowami, bo prawdziwa sensacja wisiała w powietrzu. Jednak siatkarki z Bydgoszczy doprowadziły do tie-breaka, by potem wygrać całe spotkanie 3:2. Z pewnością w ekipie trenera Gedanii Grzegorza Wróbla pozostał po tym meczu niedosyt, mało brakowało bowiem, aby siatkarki z Wybrzeża wywiozły z Bydgoszczy trzy punkty. Zawodniczki Gedanii popełniły jednak w tym meczu aż 35 własnych błędów i głównie przez to musiały się zadowolić tylko jednym "oczkiem". Natomiast jeśli chodzi o drużynę Piotra Makowskiego , to jeśli jeszcze nie mówi się otwarcie o jej kryzysie formy, to na pewno wspomina się coraz częściej o wyraźnej zadyszce w zespole Centrostalu.
MVP: Ewa Kowalkowska
KPSK Stal Mielec - MKS Dąbrowa Górnicza 0:3 (16:25, 21:25, 11:25)
Mecz w Mielcu był pojedynkiem praktycznie bez historii, o czym najdobitniej świadczą wyniki poszczególnych setów. Zwycięstwo siatkarek Waldemara Kawki ani na moment nie zostało zagrożone, bowiem w drużynie z Mielca tylko Dorota Ściurka starała się podjąć rzuconą przez gości rękawicę. Natomiast wszystkie siatkarki MKS-u grały bardzo dobrze, jednak na szczególne słowa uznania zasługują Ewelina Sieczka i wybrana na najlepszą siatkarkę spotkania, Katarzyna Wysocka , która praktycznie nie myliła się w ataku. Moim zdaniem Wysocka powinna znaleźć się w kręgu zainteresowań nowego trenera reprezentacji Polski, był to przecież kolejny świetny mecz w jej wykonaniu w tym sezonie.
MVP: Katarzyna Wysocka
MKS Muszynianka Fakro Muszyna - Calisia Kalisz - mecz został przeniesiony na inny termin z powodu występów Muszynianki w Lidze Mistrzyń.