Porażka PGE Skry Bełchatów. Łuczniczka Bydgoszcz z pierwszym trofeum w sezonie
Zespół Łuczniczki Bydgoszcz w środowy wieczór sięgnął po pierwsze trofeum w nowym sezonie. Bydgoscy gracze we własnej hali najpierw zaprezentowali się swoim kibicom, a następnie pokonali PGE Skrę w meczu o Puchar Prezydenta Miasta Bydgoszczy.
Goście do meczu przystąpili w zaledwie dziewięcioosobowym składzie, bez kilku swoich czołowych graczy, między innymi Michała Winiarskiego, Nicolasa Marechala, Facundo Conte, Srećko Lisinaca i Nicolasa Uriarte. Obecny był natomiast lider zespołu Mariusz Wlazły. Gospodarze natomiast przystąpili do rywalizacji niemal w pełnym zestawieniu, z Wojciechem Ferensem i Murilo Radke, którzy dołączyli do zespołu w okresie letnim, natomiast bez Jakuba Jarosza.
Spotkanie lepiej rozpoczęli bełchatowianie, którzy dzięki dobrej grze w ataku Marcela Gromadowskiego oraz skutecznym blokom Andrzeja Wrony wypracowali sobie kilkupunktową przewagę (8:5). Dzięki dobrym zagrywkom Wojciecha Ferensa, miejscowi zdołali zmniejszyć straty do jednego oczka, jednak druga przerwa techniczna miała miejsce przy dwupunktowym prowadzeniu podopiecznych trenera Falaski. Po powrocie na parkiet, ciężar gry na swoje barki ponownie wziął Wojciech Ferens, wyprowadzając swoich kolegów na prowadzenie (19:18.). Od tego momentu inicjatywa przeszłą na stronę Łuczniczki, która dzięki dobrej postawie w końcówce seta Bartosza Krzyśka bez większych problemów utrzymała prowadzenie do ostatniej piłki.
Czwarta odsłona rozpoczęła się bardzo źle dla gospodarzy, co spowodowało szybką reakcję Piotra Makowskiego. Trener Łuczniczki, przy stanie 1:4 zmuszony był poprosić o przerwę. Reprymenda ze strony sztabu szkoleniowego najwyraźniej pomogła, bowiem miejscowi natychmiast ruszyli do odrabiania strat (7:7). Z biegiem czasu to zespół znad Brdy doszedł do głosu, powoli odjeżdżając przeciwnikom, za sprawą skutecznych bloków w wykonaniu Grzegorza Kosoka (14:11). Zmęczeni gracze Miguela Falaski z każdą kolejną akcją zaczęli popełniać coraz więcej błędów. Po asie serwisowym Jana Nowakowskiego, różnica powiększyła się do sześciu oczek (21:15). Bełchatowianie mimo ambitnej gry nie byli w stanie odrobić strat.
Podobnie jak przed rokiem, zwycięzcę rywalizacji o Puchar Prezydenta Miasta Bydgoszczy wyłonić musiał tie-break. Lepiej rozpoczęli go gospodarze, którzy dzięki dobrej postawie Murilo Radke, skutecznie rozrzucającego bełchatowski blok, zdołali odskoczyć od przeciwników na trzy punkty (6:3). Grający całe spotkanie w siódemkę zespół PGE Skry Bełchatów z każdą kolejną akcją opadał z sił, popełniając kolejne błędy. Gospodarze natomiast nie pozwalali sobie na chwilę dekoncentracji kontrolując przebieg seta i ostatecznie zwyciężając 15:11, po zagrywce w siatkę Gromadowskiego.
Łuczniczka Bydgoszcz - PGE Skra Bełchatów 3:2 (25:22, 23:25, 21:25, 25:21, 15:11)
Łuczniczka: Ferens, Radke, Ruciak, Jurkiewicz, Kosok, Krzysiek, Żurek (libero) oraz Wolański, Wiese, Nowakowski, Murek
PGE Skra: Wlazły, Marcyniak, Wrona, Janusz, Stanković, Gromadowski, Milczarek (libero)