Asseco Resovia powoli radzi sobie z kontuzjami

Asseco Resovia Rzeszów w środę rozegra pierwsze oficjalne spotkanie w nowym sezonie. Do dyspozycji Andrzeja Kowala będzie już większość zawodników, którzy jeszcze niedawno narzekali na urazy.

W tym artykule dowiesz się o:

Najgorzej wyglądała sytuacja Juliena Lyneela i Thomasa Jaeschke'go. Z każdym dniem jednak nowi zawodnicy mistrzów Polski są coraz bliżej powrotu do treningów na pełnych obrotach. Wiadomo, że Amerykanin nie zagra w środowym meczu o Superpuchar Polski z Lotosem Treflem Gdańsk. Prawdopodobnie zabraknie go również podczas pierwszego spotkania rzeszowian w PlusLidze, w którym zmierzą się oni na wyjeździe z AZS-em Częstochowa.

- Z Thomasem nie jest tak źle. Jaeschke ma przeciążony paluch. Za kilka dni będzie zdolny do gry. Na początku pobytu czuł zmęczenie po zmianie strefy czasowej, ale bardzo chwali sobie Rzeszów i rwie się do pracy - mówi Artur Harmata, lekarz Asseco Resovii Rzeszów .

Nieco gorzej miała wyglądać sytuacja z Francuzem. Ostatnie sezony Lyneela to ciągłe kontuzje. Okazało się jednak, że tym razem uraz pleców nie jest aż tak poważny. - Sztab fizjoterapeutów od razu wziął się do pracy przy Lyneelu. Po pierwszych ćwiczeniach już było widać u niego poprawę. Pod koniec tygodnia będzie z nim już dużo lepiej - informuje Harmata.

Fizycznie w pełni sił jest także Olieg Achrem. U kapitana mistrzów Polski największym problemem jest psychika. - Jeśli chodzi o kolana Alka, to jest wszystko w porządku. U niego jest prosta recepta - musi uwierzyć w siebie. Być może kilka dobrych spotkań da mu tę wiarę - mówi lekarz ekipy ze stolicy Podkarpacia.

Na urazy narzekali także inni gracze Pasów. U Piotra Nowakowskiego znów dały o sobie znać bóle kręgosłupa, które dokuczają mu od kilku lat, ale nie są one na tyle groźne. Z kolei Łukasz Perłowski naderwał pachwinę, a jego przerwa potrwa kilka dni. Urazu na Memoriale Zdzisława Ambroziaka doznał także Dmytro Paszycki, ale u środkowego nie ma już ani śladu kontuzji. W pełni sił jest także Nikołaj Penczew.

Źródło artykułu: