W premierowym starciu tych niezwykle prestiżowych rozgrywek mistrzynie Polski staną naprzeciwko swoim dobrym znajomym z ubiegłego sezonu, Agelowi Prościejów.
Czeska drużyna okazywała się najlepszą ekipą w żeńskiej siatkówce za naszą południową granicą w ciągu ostatnich 7 lat. Jeżeli dodamy jeszcze do tego 8 kolejnych triumfów w rozgrywkach o krajowy puchar, to rysuje nam się obraz dominatorek na własnym podwórku. Czescy kibice oczekują teraz sukcesów na arenie międzynarodowej. Mają w tym pomóc sprowadzone latem dwie Kubanki - Melissa Vargas Abreu oraz Sulian Matienzo. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie w drużynie mistrzyń Czech występowała trzecia siatkarka pochodząca z położonej na Morzu Karaibskim wyspy - Liannes Castaneda Simon.
Ostatnią z wymienionych zawodniczek kibice w Szczecinie mieli już okazję obejrzeć w poprzednim sezonie. Walnie przyczyniła się ona do niespodziewanego zwycięstwa Agela w Azoty Arena 3:2. Triumf ten otworzył Czeszkom drogę do fazy pucharowej Ligi Mistrzyń. W pierwszej rundzie play-off musiały one uznać wyższość Eczacibasi Stambuł. Turczynki również miały okazję w poprzedniej kampanii zawitać do Grodu Gryfa. Podróż nad Odrę będą miło wspominać, ponieważ udało im się zdobyć najcenniejsze klubowe siatkarskie trofeum na Starym Kontynencie.
Z kronikarskiego obowiązku uzupełnijmy, że przed rokiem mistrzynie Polski wygrały w Czechach ze swoim najbliższym rywalem 3:0. Wcale nie jest powiedziane, że mistrzynie Polski czeka łatwe zadanie. Agel już nieraz zasłynął z tego, że potrafi ambitnie walczyć o każdą piłkę. Stać go również na sprawianie niespodzianek, tak jak przed rokiem w Szczecinie. Wydają się być też mocniejsze kadrowo niż w ostatnim sezonie.
Już w środowy wieczór poznamy odpowiedź na pytanie czy Chemik Police zwycięsko rozpocznie marsz w kierunku siatkarskiego raju, jakim bez wątpienia byłby udział w turnieju Final Four. Po zajęciu czwartego miejsca w ostatnim sezonie pozostał pewien niedosyt, który najlepiej jak najszybciej zaspokoić.
Chemik Police - Agel Prościejów / środa, 28.10.2015, godz. 18:00
Kto wygra mecz? 
