PGE Skra Bełchatów wzmocniła środek. "Rywalizacja będzie ostra"

Po pierwszy komplet punktów w tym sezonie sięgnęli brązowi medaliści ubiegłego sezonu. PGE Skra Bełchatów odniosła pierwsze zwycięstwo, pokonując Effector Kielce.

Effector Kielce okazał się wymagającym rywalem, bowiem drużyna ta od dłuższego czasu miała okazję trenować w niemal pełnym składzie. - Cieszymy się z pierwszego zwycięstwa za trzy punkty. W tym sezonie wszystkie mecze są szalenie ważne. Nasza gra w pierwszych dwóch setach wyglądała bardzo dobrze, potem siatkarze Effectora zagrali dużo odważniej w ataku i zagrywce. Mieliśmy problem z ich zatrzymaniem - przyznał Andrzej Wrona.

PGE Skra Bełchatów długi czas oczekiwała na obcokrajowców, którzy grali w reprezentacjach. - Wydaje mi się, że z każdym tygodniem nasze zgranie będzie wyglądało coraz lepiej. Jesteśmy w takim składzie zaledwie od tygodnia i mieliśmy okazję tylko do kilku wspólnych treningów. Nasz zespół w dużej mierze pozostał ten sam, jednak potrzeba jeszcze trochę czasu, żeby w pełni się zgrać - wyjaśnił środkowy.

- Mamy bardzo mocny środek. Doszedł Mariusz Marcyniak, który ma już na swoim koncie dużo rozegranych spotkań w PlusLidze. Nasza rywalizacja na pewno będzie ostra, ale podniesie to poziom drużyny. Każdy z nas przyda się w tym wymagającym sezonie - zakończył.

Komentarze (0)