ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zmiażdżyła MKS Będzin siłą ofensywną

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Spotkanie 3. kolejki w Kędzierzynie-Koźlu nie przyniosło ze sobą żadnych emocji. Zespół z Opolszczyzny wprost zdemolował swojego rywala, największą przewagę osiągając nad nim w ataku.

Średnia ofensywna skuteczność ZAKSY wyniosła aż 59 procent! Tak wysoki wynik był w dużej mierze zasługą przyjmującego Sama Deroo, wybranego MVP meczu, który zamienił na punkt aż 9 z 12 otrzymanych wystaw (75 proc.). Dobrą efektywnością mogli się także pochwalić Kevin Tillie (55 proc.) czy Dawid Konarski (56 proc.). Nieco gorzej wypadł natomiast tym razem Grzegorz Bociek, kończąc 3 na 10 posłanych do niego piłek (30 proc.).

W szeregach MKS-u katastrofalne zawody rozegrali przed wszystkim obaj atakujący. Mateusz Piotrowski, który rozpoczął mecz w wyjściowym składzie, zdobył atakiem zaledwie 2 punkty, notując skuteczność na poziomie 18 procent. Jeszcze gorzej wypadł z kolei Michał Kamiński , który nie skończył żadnej piłki na siatce (0/8!). Na tle bardzo słabo grających kolegów nieźle wyglądał jedynie Maciej Pawliński (8/17 - 47 proc.).

Kędzierzynianie wypadli również znacznie lepiej od podopiecznych Tomasza Wasilkowskiego w bloku. ZAKSA łącznie zdobyła tym elementem 11 punktów, z czego aż 6 w pierwszym secie. Trzema "czapami" na rywalach popisali się Dawid Konarski oraz Deroo. Będzinianie zatrzymywali natomiast na siatce ataki rywali 6 razy, a sztuka ta najczęściej udawała się Mariuszowi Gacy (2 pkt).

W pozostałych elementach dysproporcje pomiędzy obiema ekipami nie były już tak rażące. Warto jednak wspomnieć, że siatkarze MKS-u Będzin zepsutymi zagrywkami oddali za darmo prawie dwa razy tyle punktów co ich przeciwnicy.

Porównanie statystyk:

ZAKSA Element MKS
4Punkty z zagrywki3
8Zepsute zagrywki15
58 proc.Przyjęcie pozytywne53 proc.
59 proc.Skuteczność w ataku31 proc.
4Błędy w ataku8
11Bloki6
Źródło artykułu:
Komentarze (0)