Effector - ZAKSA: Szybkie punkty kędzierzynian

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała po raz czwarty w sezonie. Tym razem zawodnicy z Opolszczyzny bez żadnych problemów pokonali całkowicie nieporadny zespół Effectora Kielce.

Jedni o przełamanie, drudzy o podtrzymanie serii zwycięstw. W Hali Legionów zmierzyły się zespoły będące w zupełnie innym miejscu, z całkowicie odmiennymi aspiracjami. Mimo to początek spotkania był wyrównany. Trwało to jednak tylko do pierwszej przerwy technicznej. To właśnie po niej dwa skuteczne ataki Dawida Konarskiego i as serwisowy Jurjego Gladyra pozwoliły ZAKSIE rozpocząć "ucieczkę". Effector miał ogromne problemy z kończeniem swoich akcji. Mylili się kolejno Sławomir Jungiewicz, Mateusz Bieniek czy wprowadzony z ławki Igor Vitiuk. Każdy z nich nie potrafił sobie poradzić ze świetnie dysponowanym blokiem ZAKSY, w którym prym wiódł Łukasz Wiśniewski. Drużyna Ferdinando De Giorgi nie pozwoliła na wiele swojemu rywalowi i bardzo efektownie weszła w mecz, wygrywając partię otwarcia do 14-stu.

Po zmianie stron podopieczni Dariusza Daszkiewicza znów musieli gonić wynik. Nie pomagała im waleczna postawa Krzysztofa Wierzbowskiego - wyróżniającego się siatkarza Effectora na tym etapie rywalizacji. Kielczanie nieustannie popełniali wiele błędów w ataku, które były skrzętnie wykorzystywane przez faworyzowaną ZAKSĘ. W jej szeregach coraz lepiej prezentował się Dawid Konarski. W końcówce biało-czerwono-niebiescy zbliżyli się na dwa punkty, ale emocji nie było. Kędzierzynianie podwyższyli prowadzenie w całym meczu (22:25).

Postawieni pod ścianą zawodnicy z województwa świętokrzyskiego nie mając już nic do stracenia rzucili się w pogoń za będącym o krok od kompletu punktów zespołem ZAKSY. Mocniejszy serwis czy minimalnie lepsza skuteczność nie pozwoliły jednak nawiązać walki. Effectorowi po raz kolejny przytrafił się przestój, wyraźnie szwankowało też przyjęcie. Siatkarze trenera De Giorgi praktycznie w każdej akcji udowadniali swoją wyższość i ze spokojem dowieźli prowadzenie, odnosząc - tak jak przypuszczano - łatwe zwycięstwo. Dla graczy Dariusza Daszkiewicza to kolejna bolesna lekcja.

Effector Kielce - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (14:25, 22:25, 17:25)

Effector Kielce: Jungiewicz, Wierzbowski, Kędzierski, Takvam, Buchowski, Bieniek, Sobczak (libero) oraz Vitiuk, Maćkowiak, Komenda

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Tillie, Konarski, Gladyr, Wiśniewski, Deroo, Toniutti, Zatorski (libero) oraz Pająk, Czarnowski

MVP: Benjamin Toniutti (ZAKSA).

Komentarze (2)
avatar
Hanibal Lecter
15.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale marny ma skład zaksa, trafi na silniejszą drożynę i przegra od razu