Budowlani - Chemik: Niespodziewany mecz na szczycie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Z pewnością nie takiego układu tabeli po sześciu kolejkach spodziewano by się przed sezonem. W poniedziałek w Atlas Arenie kibice będą śledzić potyczkę miejscowych Budowlanych z gwiazdozbiorem z Polic.

Już w poprzednim sezonie wydawało się, że Budowlani Łódź mogą zająć wyższą lokatę w lidze, a nawet wejść do Top 4. Ostatecznie kiepski początek pod wodzą Adama Grabowskiego odbił się mocno na pozycji w tabeli. Drużyna trafiła w play-offach od razu na trudnego rywala, przez co była zmuszona o walkę tylko o miejsce 5., cel ten jednak nie został osiągnięty.

Wydaje się, że zmiany poczynione w składzie są pozytywne, znacznie wzmocniła się ławka rezerwowych, a spore postępy poczyniły zawodniczki, które w poprzednim sezonie grały wyłącznie w Młodej Lidze. Strzałem w dziesiątkę wydaje się być pozyskanie Heike Beier, w dobrej formie są środkowe. Do pełni zdrowia powróciła już Dorota Medyńska, która dba o defensywę w zespole.

Dotychczas Budowlane przegrały tylko jedno spotkanie, dość niespodziewanie z PTPS-em Piła, przez co po sześciu kolejkach zajmowały drugie miejsce w Orlen Lidze. W ostatni poniedziałek uporały się łatwo z Developres SkyRes Rzeszów, potrzebując trzech setów do wygranej. - Po porażce najlepszym rozwiązaniem jest odbudować się zwycięstwem w kolejnym meczu. My to zrobiłyśmy znakomicie, bo wygrałyśmy bez straty seta. Do tamtego meczu z PTPS-em nie ma co już wracać. Straciłyśmy punkty, ale z dobrze grającym zespołem - wyjaśniła Medyńska.

Łodzianki dopiero po raz drugi zagrają przed własną publicznością. Rywalem będzie Chemik Police, jedyna niepokonana drużyna w całej stawce. Aktualny mistrz Polski przed rokiem męczył się z Budowlanymi. - To waleczny zespół, który zawsze liczy się w rywalizacji o czwórkę - przyznała Aleksandra Jagieło na łamach oficjalnej strony zespołu.

Ekipa, która swoje mecze rozgrywa w Szczecinie, w minionym tygodniu rywalizowała w Lidze Mistrzyń. Rywalem było Pomi Casalmaggiore. Polska ekipa ostatecznie zwyciężyła w tie-breaku, imponując duchem walki.

Dla Budowlanych będzie to dobry sprawdzian, bowiem dotychczas mierzyły się z teoretycznie słabszymi zespołami. Chemik takie potyczki ma już za sobą, dotychczas próżno było szukać gorszych momentów. Policzanki w sześciu meczach straciły tylko seta.

Budowlani Łódź - Chemik Police / poniedziałek 15.11.2015, godz. 18:00 

Źródło artykułu: