- Marzenia naprawdę się spełniają! - tak Amerykanka podpisała swoje ostatnie zdjęcie na portalu Instagram, na którym widnieje pismo od FIVB potwierdzające oficjalnie zmianę macierzystej federacji Rebecci Perry. Od 15 listopada tego roku 27-letnia zawodniczka uzyskała możliwość występów we włoskich ligach siatkarskich na prawach rodowitych mieszkańców tego kraju, a także może zostać powołana do seniorskiej reprezentacji Włoch.
Dla siatkarki Taurona MKS-u Dąbrowa Górnicza było to szczególnie ważne ze względów rodzinnych: choć Perry urodziła się i wychowała w kalifornijskim Bakersfield, ojciec jej matki był rodowitym Włochem, który przed emigracją do Stanów Zjednoczonych w okresie międzywojennym mieszkał w miejscowości Campodimele niedaleko Latiny. To właśnie dzięki temu była zawodniczka Unendo Yamamay Busto Arsizio uzyskała kilkanaście miesięcy temu obywatelstwo włoskie na podstawie prawa krwi.
Czy atakująca polskiego klubu ma realne szanse na powołanie do reprezentacji Włoch kobiet? Patrząc na atak drużyny dowodzonej przez Marco Bonittę, w którym niezachwianą pozycję mają Valentina Diouf i Nadia Centoni, trudno przypuszczać, by amerykańsko-włoska zawodniczka mogłaby być dla nich faktyczną konkurentką. Podobnie ma się rzecz na pozycji przyjmującej, na której Perry również występowała. Poza tym na mocy obowiązujących przepisów światowej federacji reprezentacja każdego kraju może mieć w podstawowym składzie tylko jednego gracza, który wcześniej zmienił macierzystą federację, a w kadrze Italii od lat występuje urodzona w Kownie Indre Sorokaite.