Liga Mistrzyń, gr. C: Mistrzynie Polski bez szans! Pierwsza porażka Chemika Police

To zdecydowanie nie był dobry mecz w wykonaniu siatkarek Chemika Police. Aktualne mistrzynie Polski nie potrafiły wykorzystać swoich szans w poszczególnych akcjach, a nawet przy piłce setowej. Ostatecznie przegrały z Eczacibasi 0:3.

W ramach 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzyń mistrzynie Polski czekało trudne zadanie, ich rywalem był bowiem zespół, który wygrał poprzednią edycję rozgrywek. Tytuł faworytek należał więc do Eczacibasi Vitra Stambuł.

Początek konfrontacji mógł napawać optymizmem, gdyż toczyła się wyrównana walka. Obie drużyny prezentowały podobną siatkówkę, rozgrywające Izabela Bełcik i Molly Kreklow rzadko decydowały się na przyśpieszenie akcji, raczej grały wysokie piłki. Po pierwszej przerwie technicznej gospodynie poprawiły swoją skuteczność ataku, dzięki czemu zaczęły budować swoje prowadzenie (16:11).

Słowa Giuseppe Cuccariniego przyniosły efekt po kolejnej przerwie, wtedy jego podopieczne zaczęły grać dobrą siatkówkę, blok i atak sprawił, że najpierw na tablicy pojawił się remis, a potem Madelaynne Montano dała Chemikowi przewagę (19:20). Jednak w końcówce policzanki nie sprostały tempu gry, rywalki zagrały bardziej dokładnie i skutecznie, dzięki czemu zwyciężyły.

Mistrzynie Polski rozpoczęły drugą odsłonę nie najlepiej (3:0). W miarę upływu czasu wizualna przewaga Eczacibasi zarysowywała się coraz bardziej, ich prowadzenie oscylowało wokół pięciu, sześciu punktów. Mocno nieskuteczna w ataku była Anna Werblińska, z kolei skrzydłowe stambulskiej drużyny dobrze spisywały się w tym elemencie. Bełcik prowadziła prostą grę, co z łatwością odczytywały blokujące, na siatce świetnie spisywała się Tijana Bosković. Ostatecznie w tej partii wygrana Eczacibasi nie była zagrożona ani przez chwilę.

Gdyby tylko siatkarki Chemika poprawiły swoją grę, miały dużą szansę na wygranie choćby jednego seta. I zrobiły to. Trzeci set od początku był wyrównany, a policzanki były dla gospodyń równorzędnymi rywalkami. Liderką mistrzyń Polski była Montano, ale Bełcik częściej decydowała się na wykorzystanie środkowych. Gra była zacięta, a żadna z drużyn nie mogła odskoczyć przeciwniczkom.

Losy seta miały rozstrzygnąć się w nerwowej końcówce. Policzanki miały inicjatywę w postaci jednego punktu, ale w najważniejszych akcjach lepiej spisywały się gospodynie. Dzięki błędowi sędziów Chemik miał piłkę setową, ale potem był to festiwal błędów. Najpierw Helena Havelkova, a potem Izabela Bełcik dotknęły siatki. W ten sposób mistrzynie Polski podarowały Eczacibasi zwycięstwo.

Eczacibasi Vitra Stambuł - Chemik Police 3:0 (25:22, 25:18, 26:24)

Eczacibasi Vitra: Poljak (4), Furst (4), Ozsoy (15), Larson-Burbach (10), Kreklow (2), Bosković (23), Kuzubasioglu (libero) oraz Demir Guler, Ozdemir.

Chemik: Werblińska (4), Montano (15), Bednarek-Kasza (5), Havelkova (8), Veljković (6), Bełcik (4), Maj-Erwardt (libero) oraz Wołosz, Kowalińska, Jagieło, Zenik (libero).

Tabela grupy C Ligi Mistrzyń:

MiejsceDrużynaMeczeZ-PSetyPunkty
1. Eczacibasi Vitra Stambuł 3 2-1 8:3 7
2. Pomi Casalmaggiore 3 2-1 8:5 6
3. Chemik Police 3 2-1 6:5 5
4. Agel Prościejów 3 0-3 0:9 0
Komentarze (5)
Wiesia K.
27.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Potwierdza się ,że Chemik jest najlepszy tylko w kraju , za granicą nie pokazuje prawie nic...Szkoda było czasu na oglądanie. 
avatar
Wawa61
27.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szczególnie niezrozumiałe było pozbycie się Bjelicy. Przecież miała kapitalny sezon i potrafiła w trudnych momentach pociągnąć zespół. Wydaje sie ,że Maj to też pomyłka transferowa. Dwie klasy Czytaj całość
avatar
Hanibal Lecter
26.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten Chemik to zwykły zlepek drużyny która nie potrafi z dobrymi drużynami grać. Tak to jest jak świetne serbki pozbyli się kosztem jakiejś marnej czeszczki czy kolumbijki. One w orlen lidze co Czytaj całość
avatar
Kazimierz Wieński
26.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Błędy ,błędy i jeszcze raz błędy.
Zbyt wolna i czytelna gra
Brak pierwszego ataku 
avatar
Ace
26.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szanse swoje miały jak najbardziej, ale własne błędy je pogrążyły.