ZAKSA - Lotos Trefl: Kędzierzyńska maszyna żądna kolejnej porcji paliwa

W hicie 7. kolejki PlusLigi rozpędzona ZAKSA Kędzierzyn-Koźle spróbuje podtrzymać miano niepokonanej. Lotos Trefl Gdańsk nie raz już jednak w obecnym sezonie udowodnił, że w trudnych momentach potrafi pokazać charakter.

Nieco ponad miesiąc po rozpoczęciu zmagań w PlusLidze, w Kędzierzynie-Koźlu panuje znakomita atmosfera. ZAKSA mecz po meczu pokazuje swoją wyższość nad kolejnymi przeciwnikami, a końca pozytywnej serii nie widać. Z bilansem 6-0 i dorobkiem 17 punktów (na 18 możliwych), kędzierzynianie przewodzą ligowej stawce. O ile do środy tak imponującą zdobycz zespołu z Opolszczyzny można było jeszcze tłumaczyć korzystnym terminarzem na początku rozgrywek, o tyle wyjazdową wygraną 3:1 nad Asseco Resovią Rzeszów zamknął on już usta wszystkim sceptykom.

- Cieszę się, że moja drużyna walczyła w każdym momencie meczu z Asseco Resovią. Taką chciałem ją zobaczyć - nie posiadał się z radości Ferdinando De Giorgi, trener ZAKSY. Powody do dumy miał uzasadnione, ponieważ jego podopieczni wytrzymali ogromne napięcie w końcówkach trzeciego i czwartego seta, w dramatycznych okolicznościach rozstrzygając je na swoją korzyść.

Za swoją dotychczasową pracę Włoch otrzymuje liczne słowa pochwały. Udało mu się bowiem stworzyć zespół z prawdziwego zdarzenia. W składzie kędzierzynian nie sposób wskazać jedną postać, która w wyraźnie większym stopniu niż inni odpowiadałaby za zdobywanie punktów. Równomierny rozkład ataku jest w głównej mierze zasługą rozgrywającego Benjamina Toniuttiego, który wcielił się w rolę kolekcjonera statuetek MVP.

Francuz aż czterokrotnie kończył zawody z nagrodą dla najlepszego zawodnika i jest pod tym względem najlepszym graczem w PlusLidze. Pod jego dowództwem zagrożenie w ofensywie stwarzają zarówno wszyscy skrzydłowi, jak i środkowi. Ze spotkania na spotkanie rozkręca się choćby atakujący Grzegorz Bociek, zastępujący w ostatnich pojedynkach lekko kontuzjowanego Dawida Konarskiego. - Jak zobaczyłem Grzegorza na inaugurację ligi, to pomyślałem sobie, że trzeba będzie poczekać, by jego forma się ustabilizowała. Tymczasem wszedł na najwyższe obroty wcześniej niż oczekiwano - podkreślił w rozmowie z naszym portalem Waldemar Wspaniały.

Grzegorz Bociek w znakomitym stylu powrócił do gry na najwyższym poziomie
Grzegorz Bociek w znakomitym stylu powrócił do gry na najwyższym poziomie

Skoro już mowa o pozycji atakującego, do niespodziewanego zachwiania hierarchii doszło na niej w obozie Lotosu Trefla. Jednym z objawień pierwszych kolejek okazał się bowiem 25-letni Damian Schulz, który kilkakrotnie bardzo udanie zastępował słabo dysponowanego Murphy'ego Troya. Bardzo korzystny bilans gdańszczan jest w ogromnym stopniu właśnie zasługą polskiego bombardiera.

Podopieczni Andrei Anastasiego przegrali jak dotąd zaledwie raz, 0:3 z PGE Skrą Bełchatów, lecz w dwóch spotkaniach z niżej notowanymi rywalami - BBTS-em Bielsko Biała oraz Jastrzębskim Węglem - wychodzili obronną ręką z ogromnych opresji, zwyciężając ostatecznie po tie-breaku. Tym samym siatkarze z Pomorza udowodnili, że ich złamanie wcale nie jest łatwym zadaniem.

Pomimo różnych zawirowań związanych ze sportową formą gdańskiej drużyny, ostatni ligowy występ wlał w serca jej sympatyków dużo pozytywnej energii. W środę, Lotos Trefl po raz pierwszy w tym sezonie (nie licząc meczu z Vojvodiną Nowy Sad w Lidze Mistrzów) odniósł bardzo przekonujące zwycięstwo, rozbijając u siebie 3:0 Łuczniczkę Bydgoszcz.

- Analizując nasze poprzednie występy, doszliśmy do wniosku, że elementami, które najmocniej kuleją, są blok i obrona. Poświęciliśmy kilka jednostek treningowych na poprawę tych dwóch rzeczy i nasza gra wyglądała już o wiele lepiej. Zdeklasowaliśmy rywali w ilości szczelnych bloków (16:2 - red.) - skomentował po tym pojedynku Murphy Troy.

Udane występy ZAKSY i Lotosu Trefla w minionej serii spotkań sprawiają, że sobotnia batalia w hali Azoty nabiera dodatkowego smaczku. Obie ekipy dzieli aktualnie różnica czterech punktów. Ponadto kędzierzynianie mają z graczami Anastasiego rachunki do wyrównania za poprzedni sezon. Wówczas to oba pojedynki zakończyły się zwycięstwami gdańszczan. Warto również wspomnieć, że bilety na sobotni mecz sprzedały się niczym świeże bułeczki, co tylko potęguje nadchodzące emocje już na długo przed pierwszym gwizdkiem.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Lotos Trefl Gdańsk/ 28.11.2015 r. (sobota), godz. 14:45

Aktualne położenie obu drużyn:

DrużynaPozycjaMeczeBilansSetyPunkty
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1. 6 6-0 18:3 17
Lotos Trefl Gdańsk 4. 6 5-1 15:9 13
Komentarze (0)